UOKiK: zarobek rolników jest niewielki w porównaniu do ostatecznej ceny owoców i warzyw
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdził, ile na warzywach i owocach zarabiają producenci, pośrednicy i sieci handlowe. W skrajnych przypadkach rolnik za swój produkt dostawał tylko ok. 14 proc. końcowej ceny produktu - wskazał UOKiK.
UOKiK do tego pilotażowego badania wybrał pięć sieci handlowych - to Auchan, Biedronka, Carrefour, Lidl i Tesco. W badaniu wzięto pod uwagę ceny ziemniaków, cebuli, jabłek, malin i wiśni. - Sprawdziliśmy, jaka część tej ceny, którą ostatecznie płacimy w sklepie, trafia do rolnika, pośrednika i sklepu - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej prezes Urzędu Marek Niechciał.
Z uśrednionych danych wynika, że w przypadku malin i wiśni rolnik dostaje niecałe 30 proc. końcowej ceny, jabłek - ponad 40 proc, cebuli - niecałe 40 proc., a w przypadku ziemniaków - niecałe 50 proc. Pośrednikom przypada 20-40 proc. ceny. Ala są to dane średnie - podkreślił prezes UOKiK. Dodał, że jeżeli przyjrzeć się cenom poszczególnych produktów w różnych sieciach handlowych, to w skrajnym przypadku rolnik za dostarczone jabłka dostawał tylko 14 proc. ceny płaconej w sklepie.
- Wydaje się, że te 14 proc. w żaden sposób nie rekompensuje wysiłku i ryzyka biznesowego rolnika - powiedział Niechciał.
Prezes wyjaśnił, że na razie UOKiK nie podejmie żadnej inicjatywy legislacyjnej w tej sprawie; liczy raczej na "samoregulację sieci handlowych", czyli doprowadzenie do takiej sytuacji, że znaczącą część ceny końcowej będzie otrzymywał rolnik.
Komentarze