Podejrzany o szpiegostwo na rzecz Arabii Saudyjskiej miał popełnić samobójstwo w tureckim areszcie
Jeden z dwóch aresztowanych w związku z podejrzeniem o szpiegostwo na rzecz Arabii Saudyjskiej miał popełnić samobójstwo w areszcie pod Stambułem, gdzie był przetrzymywany - podało cytowane przez AFP źródło w tureckich władzach sądowych. Wcześniej o samobójstwie informowały tureckie media, w tym portal Haberturk.
Jak podała turecka agencja państwowa Anatolia, podejrzany powiesił się w areszcie na terenie więzienia w Silivri pod Stambułem.
Według AFP chodzi o człowieka zatrzymanego w towarzystwie drugiej osoby w połowie kwietnia w Stambule i podejrzanego przez stronę turecką o "szpiegostwo polityczne i wojskowe" oraz "szpiegostwo międzynarodowe". Władze tureckie badają również ewentualne powiązania między tą dwójką podejrzanych a dokonanym w Stambule zabójstwem krytycznego wobec Rijadu dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego.
Chaszodżdżi został zabity w saudyjskim konsulacie w Stambule, do którego poszedł 2 października 2018 roku, by załatwić formalności związane ze swoim ślubem. Władze saudyjskie przez długi czas twierdziły, że nie mają nic wspólnego z jego zaginięciem, ale ostatecznie przyznały, że doszło do zabójstwa, gdy zawiodły próby nakłonienia dziennikarza do dobrowolnego powrotu do kraju.
Cały czas nie jest jasne, czy saudyjski następca tronu książę Muhammad ibn Salman zlecił zabójstwo lub wiedział o nim, gdy było planowane, o co podejrzewają go niektóre państwa zachodnie. Choć część zabójców wywodzi się z bezpośredniego otoczenia księcia, Rijad utrzymuje, że zostało ono przeprowadzone bez jego wiedzy.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wielokrotnie deklarował, że nie zrezygnuje ze śledztwa w sprawie śmierci Chaszodżdżiego, oraz narzekał na brak woli współpracy ze strony Rijadu.
Komentarze