W pożarze stracił rodziców i rodzeństwo. Zbiórka na pomoc dla 3-latka
3-letni Mateusz od dwóch miesięcy walczy o zdrowie w warszawskim szpitalu. W pożarze stracił rodziców i rodzeństwo. W pomoc dla chłopca zaangażowała się fundacja Polsat.
Chłopiec jako jedyny ocalał z pożaru. W płomieniach stracił mamę, tatę, brata bliźniaka i 7-letnią siostrę Olę. Ocaleli dziadkowie z którymi mieszkali w jednym domu i starsi bracia Mateusza. Dziadek i babcia są teraz opiekunami prawnymi dla Mateusza i jego dwóch braci. To dziadek, ryzykując swoje życie wyciągnął rodzinę z płomieni.
Rodzina mogła odwiedzić Mateusza jednak dopiero po 57 dniach. Wcześniej, ze względu na ryzyko zakażeń, musiały wystarczyć rozmowy telefoniczne z lekarzami. - Coraz więcej broi, zaczyna się ruszać. Słyszy, reaguje, na to co się mówi, jest silny. Mamy nadziej ze będzie walczył - mówi Michał Kełpin, wujek chłopaka.
- Dziecku powoli się poprawia, przeszczepy skóry w miarę dobrze się goją - mówi Andrei Trebukhouski, zastępca kierownika oddziału intensywnej terapii w Szpitalu Dziecięcym przy ul Niekłańskiej w Warszawie.
W internecie ruszyła zbiórka fundacji Polsat na pomoc Mateuszowi. Do tej pory udało się zebrać ponad 62 tysiące złotych. - Oczywiście do 350 tys. jeszcze długa droga, ale to są nasze prośby i liczymy na to, że telewidzowie w dalszym ciągu będą reagowali i pomagali - mówi Krystyna Adridge-Holc, prezes fundacji Polsat.
Informacje o numerze konta są dostępne na stronie Fundacji Polsat.
Pieniądze będą potrzebne na maści, leki, rehabilitację i specjalne ubranka uciskowe.
Czytaj więcej