Kolegium SA w Katowicach oburzone słowami premiera nt. wymiaru sprawiedliwości
Kolegium Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyraziło w przyjętej uchwale "najwyższe oburzenie" słowami premiera Mateusza Morawieckiego na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości, wygłoszonymi w połowie kwietnia podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych.
W opinii kolegium, premier posłużył się kłamstwem i pomówieniami dla osiągnięcia doraźnych celów politycznych. Jak poinformował w sobotę rzecznik SA Robert Kirejew, kolegium przyjęło uchwałę w tej sprawie jednogłośnie na ostatnim posiedzeniu.
"W związku z wypowiedziami Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, udzielonymi amerykańskim mediom o polskim wymiarze sprawiedliwości i o sprawujących go sędziach, Kolegium Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyraża swe najwyższe oburzenie" - napisano w uchwale.
"Kolegium zwraca uwagę na to, że nie jest to pierwszy przypadek posługiwania się przez premiera Mateusza Morawieckiego kłamstwem oraz pomówieniami dla osiągania doraźnych celów politycznych i dla zdobycia poklasku osób utożsamiających się z aktualną władzą wykonawczą" - dodali przedstawiciele kolegium.
Przypomnieli, że już w czerwcu ub.r. Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Katowickiej potępiło podobne zachowanie szefa rządu, "nie uznał on jednak za stosowne powstrzymać się od jego powielania".
"Kolegium podkreśla, że w każdym normalnym demokratycznym państwie prawnym takie zachowanie szefa władzy wykonawczej spotkać musiałoby się z negatywnymi konsekwencjami" - wskazano w uchwale.
"Sytuacja jak we Francji"
Szef rządu na Uniwersytecie Nowojorskim poruszył m.in. temat reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. - Fakt, że sędziowie nigdy nie byli odpowiednio traktowani w przypadku naruszenia prawa stworzył taką sytuację, że 80-85 proc. społeczeństwa popiera nas. Chcą, żeby nastąpiła głęboka zmiana wymiaru sprawiedliwości. Duża część tego systemu jest skorumpowana - mówił premier.
- Dla mnie to jest taka sytuacja, którą możemy porównać z Francją w okresie post-Vichy, kiedy Michel Debré w 1958 r., kiedy Charles de Gaulle kompletnie przebudował system - podkreślił Morawiecki. Dodał, że De Gaulle "zrobił to 15 lat po II wojnie światowej, po upadku reżimu Vichy". - My zaczęliśmy to robić 25 lat po transformacji. Szkoda, że nie zaczęliśmy tego robić 5 lat lub 5 minut po rozpoczęciu transformacji, ale sędziowie postkomunistyczni, postkomunistyczni kapitaliści i politycy postkomunistyczni zdobyli ten kraj - zaznaczył premier.
Wcześniej krytyka Gersdorf i Iustitii
Słowa premiera już wcześniej skrytykował m.in. zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", który domaga się od Morawieckiego przeprosin i wyjaśnień. Zdaniem "Iustitii", wygłoszone w Stanach Zjednoczonych słowa szefa rządu to "mieszanka manipulacji i nieprawdy".
Z kolei I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf oceniła, że porównywanie polskiego wymiaru sprawiedliwości do francuskiego reżimu kolaborującego z nazistowskimi Niemcami podważa wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej i uwłacza godności piastowanego urzędu
Czytaj więcej
Komentarze