Polskie MSZ potępia dekret Putina ws. paszportów dla Ukraińców. "Polityka »paszportyzacji«"
Dekret prezydenta Rosji Władimira Putina umożliwiający nadawanie rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanego Donbasu w uproszczonym trybie stoi sprzeczności z duchem Porozumień Mińskich; jednoznacznie potępiamy prowadzoną przez Moskwę politykę "paszportyzacji" - oświadczyło polskie MSZ.
Dekret o uproszczonym trybie uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców tzw. republik ludowych powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie prezydent Rosji podpisał w środę, określając ten krok jako kwestię "humanitarną".
"Polska wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach. Dlatego, jednoznacznie potępiamy prowadzoną przez Rosję politykę "paszportyzacji", która wykorzystywana już była przez rosyjskie władze w przypadku innych konfliktów" - czytamy w oświadczeniu, które polskie MSZ wydało w reakcji na tę decyzję prezydenta Rosji.
"Nie będą mogły stanowić ważnego dokumentu podróży"
"Uznajemy, że podpisany przez prezydenta Władimira Putina dekret - umożliwiający nadawanie rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanego Donbasu w uproszczonym trybie, stoi w jawnej sprzeczności z duchem Porozumień Mińskich" - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Podpisane w 2015 roku w Mińsku, przez ówczesnych prezydentów Ukrainy, Rosji i Francji oraz kanclerz Niemiec porozumienie miało na celu doprowadzić do rozwiązania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy.
Według polskiego MSZ, takie paszporty nie będą mogły stanowić ważnego dokumentu podróży. "Wydanie takiej decyzji w kilka dni po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich na Ukrainie, uznanych przez społeczność międzynarodową za spełniające standardy demokratyczne, stanowi kolejną próbę destabilizacji Ukrainy i podważenia jej integralności terytorialnej" - głosi oświadczenie polskiego resortu spraw zagranicznych.
MSZ podkreśliło przy tym, że Polska, wspólnie z grupą członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywa Rosję do zaprzestania działań podważających wysiłki na rzecz rozwiązania konfliktu i przywrócenia Ukrainie możliwości sprawowania kontroli nad własnym terytorium. "Obie strony konfliktu powinny dołożyć wszelkich starań, by wdrożyć zobowiązania podjęte w ramach Porozumień Mińskich" - czytamy w komunikacie.
Polecenie dla służb, by "podjęły kroki w celu realizacji decyzji"
Dekret prezydenta Rosji o uproszczonym trybie nadawania obywatelstwa głosi, że "osoby stale mieszkające na terytoriach poszczególnych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego mają prawo zwrócić się z wnioskami o nadanie obywatelstwa Federacji Rosyjskiej w trybie uproszczonym".
Wnioski te mieszkańcy Donbasu będą mogli składać do organów terytorialnych MSW Rosji; wykaz tych organów ma jeszcze zostać ogłoszony. Wśród dokumentów dołączonych do wniosku powinien znajdować się m.in. dowód tożsamości z adnotacją o zameldowaniu na terenie obwodu donieckiego lub ługańskiego. Rozpatrzenie wniosku ma trwać nie dłużej niż trzy miesiące.
Dekret zawiera również polecenie dla rosyjskich resortów i służb (MSW, MSZ, Federalnej Służby Bezpieczeństwa) i dla szefów regionów, w których działać będą oddziały MSW przyjmujące wnioski o obywatelstwo, by podjęły stosowne kroki w celu realizacji tej decyzji.
Według oficjalnych statystyk tzw. republiki ludowe - doniecką i ługańską - na terenie ukraińskiego Donbasu, kontrolowane przez prorosyjskich separatystów, zamieszkuje 3,7 mln ludzi.
Decyzja o uproszczeniu uzyskiwania obywatelstwa Rosji przez mieszkańców Donbasu zbiegła się z zakończeniem na Ukrainie wyborów prezydenckich. Wygrał je showman Wołodymyr Zełenski. Władze Rosji niejednoznacznie wypowiadają się na temat możliwości współpracy z nowym prezydentem Ukrainy i nie składają mu oficjalnych gratulacji.
Czytaj więcej
Komentarze