Ogromna plantacja konopi zlikwidowana. Policjanci zabezpieczyli blisko 1,7 tys. krzewów
Blisko 1,7 tys. krzewów znajdowało się na plantacji konopi indyjskich, którą w powiecie jaworskim na Dolnym Śląsku zlikwidowali policjanci. Według policji z roślin można było uzyskać 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości niemalże 1,5 mln zł.
Jak poinformował w piątek rzecznik dolnośląskiej policji Krzysztof Zaporowski, w sprawie zatrzymano 41-letniego mężczyznę. Postawiono mu zarzuty prowadzenia na szeroką skalę nielegalnej uprawy konopi. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Plantacja znajdowała się w budynku leżącym na posesji na terenie powiatu jaworskiego. Budynek miał zaciemnione i uszczelnione okna. Wewnątrz - jak relacjonował Zaporowski - znajdowała się uprawa konopi indyjskich, która zajmowała wszystkie pomieszczenia tego budynku.
- Plantacja krzewów konopi miała własny system nawodnienia i oświetlenia zasilanego potężnym agregatem prądotwórczym ustawionym w specjalnie do tego przygotowanym pomieszczeniu. W celu ograniczenia intensywnego zapachu roślin został zastosowany system wentylacji z filtrami. Konopie były nawożone i pielęgnowane specjalnymi środkami chemicznymi, które miały przyspieszyć ich wzrost - opisał policjant.
Łącznie policja zabezpieczyła blisko 1,7 tys. krzewów, z których - jak podano - można było uzyskać 36 kilogramów marihuany. Czarnorynkowa wartość takiej ilości narkotyków to według policji blisko 1,5 mln zł.
Zatrzymanemu w tej sprawie mężczyźnie grozi 8 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze