"W garniturze, z teczką dokumentów siedząc po turecku". Waszczykowski znów o swoim locie do Brukseli
"I po co to szydzenie. Nikt na tej trasie z urzędników nie oczekuje luksusów. Ale trudno lecieć w garniturze i z teczką pełną dokumentów siedząc po turecku w samolocie przystosowanym dla wycieczek wakacyjnych" - napisał Witold Waszczykowski, ponownie komentując swój przelot do Brukseli samolotem tanich linii lotniczych. Do sprawy odniósł się narodowy przewoźnik LOT, który podstawił taką maszynę.
Wszystko zaczęło się w środę od tweeta Waszczykowskiego tak opisującego podróż do Brukseli: "Dziś na rejsowy lot do Brukseli LOT podstawił samolot tanich linii litewskich Get Jet. Skandaliczne warunki lotu dla osób, które nie lecą tam na wakacje lecz do pracy".
Tweet, który został już skasowany, w krótkim czasie skomentowano około 400 razy. Były szef MZS Radosław Sikorski, nawiązując do faktu, iż Waszczykowski startuje do Parlamentu Europejskiego (jest kandydatem z listy PiS z okręgu łódzkiego) skomentował: "Może wyborcy powinni oszczędzić Panu Ministrowi tych katuszy?".
Może wyborcy powinni oszczędzić Panu Ministrowi tych katuszy? https://t.co/PsP3EzB2r4
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) 24 kwietnia 2019
W odpowiedzi Waszczykowski jeszcze raz odniósł się do niewystarczająco komfortowego lotu. "Po co to szydzenie. Nikt na tej trasie (z - red.) urzędników nie oczekuje luksusów. Ale trudno lecieć w garniturze i z teczką pełną dokumentów siedząc po turecku w samolocie przystosowanym dla wycieczek wakacyjnych. I tylko tyle i po co ta debata polityczna?" - dodał.
I po co to szydzenie. Nikt na tej trasie urzędników nie oczekuje luksusów. Ale trudno lecieć w garniturze i z teczka pełna dokumentów siedząc po turecku w samolocie przystosowanym dla wycieczek wakacyjnych. I tylko tyle i po co ta debata polityczna?
— Witold Waszczykowski (@WaszczykowskiW) 24 kwietnia 2019
"Polskie Linie Lotnicze LOT w zastępstwie pięciu uziemionych Boeingów 737 MAX 8 wynajmują cztery samoloty z rodziny Boeing 737: dwa samoloty B737-800 ze 189 miejscami na pokładzie i dwie maszyny B737-400 mogące zabrać na pokład 168 pasażerów" - przekazał polsatnews.pl Jakub Piotr Panek, ekspert ds. PR w spółce LOT.
"Naszym priorytetem jest utrzymanie siatki połączeń i realizacja zaplanowanych lotów. Mimo, że wynajmowane przez nas samoloty są maszynami wcześniejszej od B737 MAX 8 generacji, to pozwalają zaoferować naszym Pasażerom komfortową i bezpieczną podróż" - zapewnił w przesłanym oświadczeniu.
LOT nie może korzystać z boeingów 737 Max, odkąd ich producent uziemił wszystkie samoloty tego typu po katastrofie w Etiopii.
Czytaj więcej