Nigeria: mężczyzna wjechał samochodem w modlące się dzieci
Dziesięć osób zginęło, a trzydzieści zostało rannych po tym, jak kierowca celowo wjechał w tłum modlących się dzieci podczas procesji wielkanocnej w Gombe w Nigerii. Wśród ofiar znajduje się sprawca oraz jego towarzysz, którzy zaraz po zdarzeniu zostali zlinczowani przez świadków.
Sprawca wcześniej pokłócił się z uczestnikami pochodu, którzy blokowali ulicę. Mężczyzna był policjantem, a wraz z nim w samochodzie jechał członek formacji paramilitarnej - poinformował watykański portal vaticannews.va.
"Ludobójstwo bez adekwatnej reakcji"
Tamtejszy kler wezwał wiernych, aby "nie tracili wiary w obliczu trudności, jakie ich spotykają".
Nigeryjski biskup Mamza stwierdził z kolei, że mordy dokonywane na chrześcijanach noszą znamiona ludobójstwa, jednak nie spotykają się z adekwatną reakcją władz. "Prezydent Buhari »śpi na służbie«" - ocenił hierarcha.
W marcu Radio Maryja poinformowało, że w Nigerii trwa "eksterminacja chrześcijan", których od lutego zamordowano tam ponad 120.
"Nigeryjscy chrześcijanie cały czas znajdują się na celowniku fundamentalistów z islamistycznego ugrupowania Boko Haram oraz muzułmańskich pasterzy z koczowniczego plemienia Fulani" - poinformowała rozgłośnia.
Czytaj więcej