Część nauczycieli przeciw zawieszeniu strajku. "Czujemy się zdradzeni. Broniarz musi odejść"
- Jestem zawiedziona. Czujemy się zdradzeni do tego stopnia, że jestem w tej chwili gotowa rzucić legitymację ZNP - powiedziała Polsat News Izabela Płotka, nauczycielka z VIII LO w Poznaniu po ogłoszeniu przez ZNP decyzji o zawieszeniu strajku. Część komentujących przypomina jednak, że "szef ZNP to tylko osoba reprezentująca grupę. Nie podejmuje decyzji sam".
Pierwszy etap strajku nauczycieli zostanie zawieszony w sobotę 27 kwietnia - poinformował przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Zapowiedział, że to nie oznacza końca protestu.
"Walczyliśmy też o godność zawodu"
Wśród strajkujących nauczycieli są jednak tacy, krtorzy nie zgadzaja sią na zawieszenie akcji.
- Walczyliśmy nie tylko o płace. Walczyliśmy o godność zawodu, Straciliśmy trzy tygodnie, dzieci nie chodziły do szkoły, nie była realizowana podstawa programowa. Nauczyciele stracili trzytygodniowy dochód i w tej chwili pan Broniarz jednym zdaniem przekreśla cały nasz trud - mówiła rozgoryczona Izabela Płotka, przedstawicielka poznańskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego. - Prezes Broniarz musi odejść, zdradził nas. Nie chcemy takiego prezesa - dodała.
Nie wiadomo, czy liceum, w którym uczy Izabela Płotka zawiesi strajk. - Na razie jest decyzja, że strajkujemy dalej - powiedziała. - Chcieliśmy nawet radykalizować swoje działania, włącznie z wychodzeniem na ulice.
Dalsze ustalenia dotyczące strajku nauczyciele w Poznaniu mają podjąć w czwartek wieczorem lub w piątek.
Nauczyciele obawiając się, że rząd przyjmie ustawę zabraniającą im strajku
Nauczyciele z Poznania boją się, że strajk po wakacjach może już być niemożliwy. - Po tym rządzie spodziewamy się najgorszego. Uważam, że w czasie wakacji zostanie przyjęta ustawa, która zabroni nauczycielom strajkować - mówiła z obawą nauczycielka z liceum ogólnokształcącego.
Wiceprezes poznańskiego oddziału ZNP Jacek Leśny twierdzi, że nie jest jego rolą komentowanie decyzji statutowych władz związku. - Jestem całkowicie świadomy, że wywołuje to niezadowolenie w wielu placówkach w Poznaniu - wyjaśniał w rozmowie z wtk.pl.
"We wrześniu będzie jeszcze gorzej"
Wielu komentujących w mediach społecznościowych przypomina, że "szef ZNP to tylko osoba reprezentująca grupę. Nie podejmuje decyzji sam. We wrześniu będzie jeszcze gorzej, jeśli rząd ich zlekceważy" - zauważyła użytkowniczka Twittera Iwona S.
Myślę, że wiedział. Wiadomo,że decyzję podjęli nauczyciele. Szef ZNP to tylko osoba reprezentująca grupę. Nie podejmuje decyzji sam. We wrześniu będzie jeszcze gorzej, jeśli rząd ich zlekceważy.
— Iwona S. (@Iwona12188995) 25 kwietnia 2019
Część niezadowolonych z decyzji o zawieszeniu strajku proponuje strajk rodziców.
"Proponuję teraz strajk rodziców, by nie wysyłać dzieci w łapy politycznych demagogów" - napisała na Twitterze Liwia Łażewska.
Panie Broniarz bujaj się ! PROPONUJE TERAZ STRAJK RODZICÓW BY NIE WYSYŁAĆ DZIECI W ŁAPY POLITYCZNYCH DEMAGOGÓW ! ZNP: od 27 kwietnia zawieszamy strajk, ale go nie kończymyhttps://t.co/sYS8ftyXGd
— Liwia Łażewska (@Liwiaaewska) 25 kwietnia 2019
Czytaj więcej