Troje dzieci duńskiego miliardera zginęło w zamachach na Sri Lance. Rodzina świętowała tam Wielkanoc
Troje z czworga dzieci duńskiego miliardera Andersa Holcha Povlsena zginęło w trakcie niedzielnych zamachów bombowych na Sri Lance. Informację potwierdził rzecznik biznesmena. Z ofiarami solidaryzował się premier Danii, Lars Lokke Rasmussen. "Atak napełnił mnie bólem i smutkiem; cała Dania jednoczy się z rodzinami, które straciły swoich bliskich" - oświadczył.
Rodzina Povlsena spędzała Święta Wielkanocne na Sri Lance. "Trzy małe misie" - tak brzmiał podpis pod zdjęciem jednego z basenów i dzieci miliardera, które udostępniła na portalu społecznościowym córka Duńczyka Alma.
Dziewczynka na bieżąco dodawała również inne obrazy, ukazujące ich pobyt na wyspie.
Povlsen to najbogatszy Duńczyk (jego majątek szacuje się na 4,5 miliarda funtów). Jest właścicielem sieci odzieżowej Bestseller oraz 12 nieruchomości i posiadłości ziemskich o łącznej powierzchni ponad 89 000 hektarów, a także udziałowcem sklepu internetowego Asos.com i niemieckiej firmy Zalando.
Majątek miał zostać przekazany dzieciom
Kilka dni przed zamachami małżeństwo w wywiadzie dla dziennika "The Times" ujawniło, że będące w ich posiadaniu ziemie zostaną przekazane dzieciom w przyszłości. W planach biznesmena była również odbudowa szkockiego regionu Highlands, w którym zakochał się w latach 80-tych ubiegłego wieku.
Kieran Arasaratnam, profesor z Imperial College w Londynie, który podczas zamachów przebywał w hotelu Shangri-La w byłej stolicy Sri Lanki Kolombo potwierdził na Facebooku śmierć duńskich dzieci. - Widziałem kobietę tracącą troje dzieci - powiedział w rozmowie z BBC News.
Duński kierowca F1 Kevin Magnussen, którego sponsorem był Povlsen, oddał hołd zmarłym dzieciom na Twitterze. Wszystkie imiona dzieci miliardera rozpoczynały się na literę "A". Również rodzima firma e-sportowa Astralis, złożyła oświadczenie na portalu, wyrażając ubolewanie z powodu śmierci członków rodziny.
— Kevin Magnussen (@KevinMagnussen) April 22, 2019
Our hearts are broken and all our thoughts are with Anders & Anne, friends, families and everyone affected in the tragic events in Sri Lanka this weekend ❤
— Astralis (@astralisgg) April 22, 2019
Nie jest potwierdzone, czy małżeństwo wraz z czwartym dzieckiem zostało ranne w niedzielnych zamachach, ani które z dzieci poniosły śmierć.
- Prosimy o poszanowanie prywatności i dlatego nie mamy dalszych informacji - powiedział szef działu komunikacji Bestsellera, Jesper Stubike.
Seria wybuchów na Sri Lance
Do pierwszych sześciu eksplozji na Sri Lance doszło w niedzielę rano, w ciągu 30 minut w trzech kościołach w Kolombo i dwóch innych miastach - Negombo i Batticaloa -oraz w trzech luksusowych hotelach w Kolombo. Siódmy wybuch miał miejsce w niewielkim pensjonacie na przedmieściach Kolombo, a ósmy nastąpił w dzielnicy mieszkalnej Dematagoda, również na obrzeżach tego miasta. Dziewiąty miał być przeprowadzony na lotnisku, ale się nie powiódł.
Jak poinformował minister zdrowia Sri Lanki Rajitha Seranatne, odpowiedzialność za zamach ponosi lokalna organizacja islamska o nazwie National Thowheeth Jama'ath. W atakach zginęło co najmniej 290 osób, a ok. 500 zostało rannych.
Czytaj więcej