14-latek za kierownicą. Policja publikuje nagranie "rajdu"
Od krawężnika do krawężnika - tak ulicami Gliwic jechało auto dostawcze, a zarejestrował to miejski monitoring. Jak ustalili policjanci, za kierownicą siedział 14-latek. Wcześniej - razem z podróżującym z nim 16-letnim kolegą - ukradli pojazd, a swoją podróż zakończyli kolizją ze śmietnikiem.
Do zdarzenia doszło pod koniec marca w Gliwicach. Policja wówczas otrzymała zgłoszenie kradzieży auta dostawczego, które stało na parkingu przy ul. Rybnickiej.
Kluczyki w stacyjce
Dzięki nagraniom z monitoringu policjanci wytypowali podejrzanych. Okazali się nimi 14-latek i 16-latek. Jednego zatrzymano w Gliwicach, a drugiego w Chorzowie.
Chłopcy mieli zauważyć auto z pozostawionymi w stacyjce kluczykami. Mimo, że żaden z nich nie ma prawa jazdy, postanowili przejechać się. Za kierownicą miał siedzieć młodszy z nich.
Według ustaleń mundurowych "rajd" ulicami miasta zarejestrowany na monitoringu zakończył się na wiacie śmietnika. Tam nastolatkowie zostawili auto i odeszli.
O ich najbliższej przyszłości zdecyduje sąd.
Komentarze