Gigantyczna plantacja marihuany zlikwidowana. "Specjalistyczny sprzęt służący do uprawy roślin"
Gdańskie CBŚP zlikwidowało na terenie powiatu kartuskiego (Pomorskie) plantację z prawie 2,7 tys. krzewów konopi indyjskich. Uprawa była profesjonalnie prowadzona, wyposażono ją nawet w agregaty prądotwórcze. Z roślin można by uzyskać ponad 800 kg marihuany.
O sukcesie funkcjonariuszy gdańskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej poinformowała w środę rzecznik prasowa Biura, kom. Iwona Jurkiewicz.
Wyjaśniła, że - po tym, jak policjanci uzyskali informację o tym, że w budynku na terenie jednej z prywatnych posesji w powiecie kartuskim może znajdować się plantacja konopi indyjskich, nawiązali współpracę z funkcjonariuszami Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku i wspólnie z nimi dokonali przeszukania nieruchomości.
Jurkiewicz wyjaśniła, że hodowla znajdowała się we wnętrzu budynku: niemal każde z jego pomieszczeń było gęsto wypełnione krzewami w różnych stadiach wzrostu.
Pomieszczenia były wyposażone w oświetlenie, ogrzewanie, nawadnianie oraz system wentylacyjny sprzyjające właściwemu wzrostowi roślin. Plantację wyposażono też we własne źródło zasilania - dwa agregaty prądotwórcze.
- Cały specjalistyczny sprzęt służący do uprawy roślin został zabezpieczony jako materiał dowodowy - poinformowała Jurkiewicz.
Dodała, że podczas akcji został zatrzymany 30-letni Radosław L. Mężczyznę doprowadzono do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie przedstawiono mu zarzut "uprawy znacznej ilości konopi innych niż włókniste". Za popełnienie takiego przestępstwo grozi do 8 lat więzienia.
Na wniosek prokuratury sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Rzecznik wyjaśnił, że "sprawa ma charakter rozwojowy", a śledczy ustalają m.in., dokąd miały trafić gotowe narkotyki.
- Planowane są kolejne zatrzymania w tej sprawie - zaznaczyła.
Czytaj więcej
Komentarze