Zalewska: wszystkie egzaminy odbywają się bez jakichkolwiek zakłóceń
- Wszystkie egzaminy we wszystkich szkołach odbywają się zgodnie z procedurami i zgodnie z prawem, bez jakichkolwiek zakłóceń - powiedziała minister edukacji narodowej Anna Zalewska na konferencji prasowej w poniedziałek, w pierwszym dniu egzaminu ósmoklasisty.
Uczniowie klas VIII szkół podstawowych w poniedziałek po godzinie 9. przystąpili do egzaminu ósmoklasisty z języka polskiego. We wtorek uczniowie przystąpią do egzaminu z matematyki, a w środę będą mieli egzamin z matematyki. Poniedziałek jest jednocześnie ósmym dniem strajku nauczycieli.
- Za nami pierwszy egzamin z języka polskiego po ósmej klasie - powiedziała minister edukacji na konferencji w trakcie poniedziałkowego egzaminu. Podała, że do egzaminu przystąpiło 377 tys. uczniów z blisko 13 tys. szkół podstawowych.
- Egzamin (ósmoklasisty) trochę różni się od egzaminu po gimnazjum. Deklarowaliśmy, że egzaminy i edukacja będą ograniczać testomanię, czyli jest sporo zadań otwartych, gdzie uczeń musi wykazać się m.in. umiejętnością pisania tekstu - mówiła Zalewska.
- Wszystkie egzaminy we wszystkich szkołach odbyły się zgodnie z procedurami i zgodnie z prawem, bez jakichkolwiek zakłóceń - powiedziała minister.
- Chcemy po pierwsze: pogratulować uczniom pierwszego dnia. (Po drugie) podziękować dyrektorom, nauczycielom, tym nauczycielom, którzy są przy swoich uczniach, wolontariuszom, kuratorom i wojewodom - dodała.
"Myślę, że wszystkie rady się odbędą, a uczniowie zostaną sklasyfikowani"
- 50 proc. szkół ponadgimnazjalnych nie strajkuje. Tam nikt nie martwi się o klasyfikację czy ewentualnie przebieg matur. W pozostałych szkołach oceny zostały już zaproponowane, a rodzice poinformowani o ocenach. Przed nami rady klasyfikacyjne, dyrektorzy mają obowiązek je przeprowadzić. Głęboko ufam i proszę o to nauczycieli. Myślę, że w tym tygodniu rodzice będą rozmawiać z dyrektorami szkół, jeżeli odczuwają jakieś zaniepokojenie. To indywidualne dyskusje w każdym gronie pedagogicznym - powiedziała Zalewska.
- W większości szkół w tym tygodniu zostały zaplanowane rady, chociaż jest duża część (szkół) gdzie mowa jest o 24, 25 kwietnia. Myślę, że wszystkie rady się odbędą, a uczniowie zostaną sklasyfikowani (...) To ogromna odpowiedzialność, która ciąży na dyrektorze, odpowiedzialność za rok życia młodego człowieka - powiedziała. Dodała, że jest pewna, że zarówno ministerstwo, jak i dyrektorzy i nauczyciele nie wyobrażają sobie takiej sytuacji, żeby uczniowie musieli powtarzać rok, bo nie odbędą się rady klasyfikacyjne.
"Ministerstwo nie ingeruje wprost w życie szkoły"
Pytana o to, czy ministerstwo, a nie rodzice, powinno wyjść z inicjatywą rozmów dotyczącą matur Zalewska powiedziała: "System edukacji jest jednym z bardziej zdecentralizowanych w Polsce. Tu każdy ma swoją kompetencję i swoją odpowiedzialność. Ministerstwo edukacji nie ingeruje wprost w życie szkoły, to samodzielna jednostka, gdzie podejmowane są decyzje. Kompetencje każdego: i dyrektora i rady pedagogicznej i nauczycieli są opisane w przepisach. Wszystko w tej chwili w rękach dyrektorów" - stwierdziła.
W miniony poniedziałek rozpoczął się zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej "Solidarności". Biorą w nim też udział nauczyciele niezrzeszeni w związkach.
W piątek Prezydium Zarządu Głównego ZNP postanowiło kontynuować strajk i wystąpić do Prezesa Rady Ministrów o natychmiastowe podjęcie rozmów z udziałem mediatora zewnętrznego. Także Prezydium Zarządu Krajowego WZZ "Solidarność - Oświata", należącego do FZZ, podjęło decyzję o kontynuowaniu strajku w niezmienionej formie.
Czytaj więcej
Komentarze