Zmumifikowane zwłoki kobiety w mieszkaniu we Wrocławiu. Syn mógł mieszkać ze zmarłą matką kilka lat
Lokal zamieszkiwał mężczyzna, który kilka dni temu zmarł w szpitalu. To po jego śmierci natrafiano na ciało. Szczelnie zawinięte zwłoki 87-letniej kobiety były zmumifikowane, zostały zakonserwowane solą. Śledczy podejrzewają, że kobieta mogła umrzeć nawet pięć lat temu, a w tym czasie syn pobierał jej emeryturę. Prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
Zmumifikowane zwłoki starszej kobiety znaleziono w mieszkaniu na Nadodrzu, przy pl. Staszica. Zamieszkujący w nim mężczyzna zmarł kilka dni temu we wrocławskim szpitalu.
Osoba, która weszła do mieszkania, zauważyła szczelnie zawinięte ciało kobiety.
Zwłoki były posypane solą. Ciało kobiety były bardzo dobrze zakonserwowane - przybyli na miejsce funkcjonariusze i prokurator nie czuli odoru rozkładających się zwłok.
Mógł przez pięć lat mieszkać z trupem
Odnaleziona zmarła kobieta była matką nieżyjącego mężczyzny. Wrocławianin prawdopodobnie okłamywał bliskie osoby informując je, że staruszka mieszka w domu opieki społecznej.
Według ustaleń, ciało mogło leżeć w mieszkaniu nawet przez pięć lat - poinformowała gazetawroclawska.pl. Weryfikowana ma być także jest wersja, według której syn kobiety nie zgłosił śmierci matki, w celu pobierania za nią świadczeń z ZUS.
Prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, więcej szczegółów wykaże również sekcja zwłok.
Czytaj więcej
Komentarze