Spłonął zabytkowy pałac w Zabardowicach
W nocy z soboty na niedzielę doszczętnie spłonął powstały w XVI wieku pałac w Zabardowicach niedaleko Wrocławia. Płomienie były widoczne z odległości kilku kilometrów. Przy gaszeniu pożaru brało udział 21 jednostek straży pożarnej, zarówno z państwowej jak i ochotniczej straży pożarnej. W pożarze nikt nie ucierpiał. Nie jest na razie znana przyczyna pojawienia się ognia.
Straż otrzymała zgłoszenie o pożarze pałacu o godz. 1.30.
- W momencie, kiedy straż przybyła na miejsce pożarem objęty był już cały budynek i jego dach; pożar był już bardzo mocno rozwinięty. Działania gaśnicze trwały do samego rana - przekazał oficer prasowy Komendy PSP w Oławie Krzysztof Gielsa.
Według informacji straży w pożarze nikt nie ucierpiał.
W kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 21 jednostek straży pożarnej, zarówno z powiatu oławskiego, jak i wrocławskiego i strzelińskiego.
Rzecznik poinformował, że spaleniu uległ praktycznie cały dach pałacu oraz częściowo jego wnętrze.
- Straty są duże, również ze względu na dużą ilość środka gaśniczego, jaki został użyty podczas działań - dodał. To, w jakim stanie jest budynek, określi inspektor nadzoru budowlanego.
Pałac powstał w XVI wieku, a w XIX został gruntownie przebudowany. Przez lata należał (wraz ze wsią, folwarkiem, parkiem i lasami) do różnych niemieckich rodzin. W 1902 roku kupiła go cukiernia, a w czasach PRL mieścił się tam PGR. Po jego upadku tereny należały do Agencji Nieruchomości Rolnych, a budynek został znacznie zdewastowany.
W 2013 roku ANR sprzedała za ponad 1,1 mln zł pałac prywatnemu inwestorowi, który zapowiadał, że chce tam zbudować sanatorium z hotelem.
Czytaj więcej
Komentarze