Schetyna: mam pięć pytań do Kaczyńskiego
- Wierzę że wybierzecie fachowców i ład, a nie partaczy i chaos - powiedział Grzegorz Schetyna na konwencji KE w Rzeszowie. Lider PO zadał prezesowi PiS 5 pytań: o wymianę szefowej MEN, traktowanie nauczycieli, rozliczenie Macierewicza, słowa Biereckiego i dymisję szefa MON. - Jest jeszcze jedno pytanie. Taki plus do tej piątki. Co się stało z kopertą od austriackiego biznesmena - dodał Schetyna.
Schetyna nawiązał do regionu podkarpackiego, podkreślając jego dynamiczny rozwój i potencjał jednocześnie zaznaczając, że w przypadku zakładów przemysłu obronnego nie jest on w pełni wykorzystywany.
- Pomija się rodzimy przemysł obronny przy dużych kontraktach. Przy naszych rządach Ministerstwo Edukacji Narodowej wydawało do 70 proc. środków w Polsce na rzecz polskich firm – teraz ta liczba nie sięga nawet 30 procent i to jest skandal – zaznaczył Schetyna.
- Polska w światowym rankingu militarnym "global fire power" z 18 miejsca spadła na 24 w tak niebezpiecznych czasach. - Władza dopuściła do tego ze Polska militarnie słabnie – dodał.
Pięć pytań do Jarosława Kaczyńskiego
Lider PO zwrócił się również do Jarosława Kaczyńskiego, przedstawiając pięć pytań, na które prezes PiS powinien odpowiedzieć.
- Co jeszcze musi się stać, żeby wymienić minister edukacji – czy nie macie nikogo lepszego, niż Anna Zalewska ? – pytał Schetyna.
Ponadto padło również pytanie o pracowników oświaty i ich godne traktowanie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz "haniebną machinę propagandową, zwłaszcza w postaci telewizji publicznej".
Schetyna w pytaniach nawiązywał także do dramatycznej – w jego ocenie – sytuacji przemysłu obronnego pytając, czy upadek polskiego wojska nie jest wystarczającym powodem do dymisji ministra obrony narodowej.
- Jak zamierza pan rozliczyć swojego zastępcę, Antoniego Macierewicza ze śledztwa smoleńskiego ? I kiedy przeprosicie naród za lata, w których kłamaliście o zamachu – pytał prezesa PiS lider PO.
"Odpowie pan przed prokuratorem, obiecuję to panu"
Polityk nawiązał również do kwestii, czy Jarosław Kaczyński akceptuje słowa senatora PiS Grzegorza Biereckiego o "oczyszczaniu Polski z ludzi niegodnych". Domagał się usunięcia Biereckiego z partii będącego sygnałem braku utożsamiania się "haniebną, na granicy faszyzmu wypowiedź".
Schetyna zapowiedział również prezesowi PiS postępowanie prokuratorskie w przypadku braku odpowiedzi na pytanie związane z kopertą od austriackiego biznesmena.
– Jeżeli pan nie odpowie teraz, to odpowie pan niezależnemu prokuratorowi po wyborach, obiecuję to panu – podsumował.
Kosiniak-Kamysz: nie zgadzamy się na politykę w kościele
Na konwencji wystąpił również prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. W jego ocenie wartości chrześcijańskie muszą być chronione zarówno w Polsce jak również i w Europie, z wykluczeniem jakiejkolwiek polityki w kościele.
Prezes PSL podkreślił, że ugrupowanie wyrosło z ruchu ludowego, który zawsze dążył do godności człowieka, dbania o jego edukację, dobrobyt i pomyślność. Zaznaczył również, że nie zgadza się na używanie języka nienawiści w polskiej polityce.
- Przywrócimy Polsce i Polakom braterstwo, przywrócimy solidarność, przywrócimy sprawiedliwość - stwierdził. - Musi wygrać Polska, która szanuje każdego człowieka - dodał.
Kosiniak-Kamysz nawiązał rownież do propozycji dla rolnictwa przedstawionej przez PiS. Podkreślił, że trzeba dbać o polską wieś i rolnika w sposób przemyślany, a nie oferować programy "krowa plus" i "świnia plus" bez żadnego merytorycznego podłoża. Zaznaczył, że dopłaty do bydła i żywności są dzięki rządzącej wcześniej koalicji PO-PSL, która negocjowala unijny budżet.
"6 proc. PKB na służbę zdrowia"
Prezes PSL przekonywał, że rząd zaniedbał i zbagatelizował zdrowie Polaków jednocześnie domagając się, aby ten przeznaczył 6 proc. PKB na służbę zdrowia.
- Rząd nie daje rady, bo nie ma pomysłu, w jaki sposób uzdrowić trudną sytuację w slużbie zdrowie - wskazał.
Zaproponował również wdrożenie Europejskiego Programu walki z Rakiem oraz jednolitych dopłat w związku z wprowadzaniem polityki bezpieczeństwa energetycznego Polski.
"Żądania protestujących są jak najbardziej słuszne"
W ocenie prezesa PSL premier Mateusz Morawiecki powinien niezwłocznie udać się do strajkujących nauczycieli i podjąć dialog, aby przed świętami Wielkanocnymi zakończyć strajk porozumieniem. Zaznaczył, że ich żądania są jak najbardziej słuszne.
Kosiniak-Kamysz podkreślił również potrzebę naprawy zbudowanej wspólnoty narodowej i organizacji pozarządowych.
- Koniec z podziałami w Polsce, koniec z podziałami między Polakami, koniec z podziałem kół gospodyń wiejskich, OSP, strażaków, rodzin strażackich na lepsze i gorsze – apelował.
"Do stołu trzeba usiąść i negocjować"
Prezes PSL nawoływał Polaków do determinacji w związku ze zbliżającymi się wyborami i budowaniu nowej Polski w silnej Europie.
– Zrobimy to wszystko wspólnie - pomimo różnic, które są, pomimo tego, że nie zawsze będziemy w każdej kwestii zgodni, ale ten święty wspólny mianownik : patriotyzm, sprawy gospodarcze, sprawy związane z przyszłością, z tradycją i kulturą, one nas łączą, one sprawią, że jesteśmy po prostu silniejsi – podkreślił.
Kosiniak-Kamysz zwrócił się również bezpośrednio do premiera Morawieckiego, aby ten podjął działania w sprawie strajku nauczycieli. – Nie można się chować i obiecywać okrągłego stołu. Panie premierze Morawiecki, do stołu trzeba usiąść i negocjować ze związkami zawodowymi, a nie ich obrażać – podsumował.
Czytaj więcej