Prokuratura sprawdza, kto upublicznił zdjęcia ofiar wypadku w Puszczykowie
Poznańska prokuratura sprawdza, w jaki sposób do internetu trafiły zdjęcia ofiar ubiegłotygodniowego wypadku karetki pogotowia na przejeździe kolejowym w Puszczykowie (Wielkopolskie). W minioną środę w wyniku zderzenia auta z pociągiem zginęły dwie osoby.
Karetką jechał trzyosobowy zespół z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. W chwili zderzenia samochód stał na torach pomiędzy opuszczonymi rogatkami. Zginął 30-letni lekarz i 42-letni ratownik medyczny. Kierowca karetki z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa Poznań-Wilda. Postępowanie prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
"Sprawdzamy kto udostępnił materiał"
Jak powiedział w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Michał Smętkowski śledczy sprawdzają też informacje o zamieszczeniu w internecie zdjęć wykonanych w miejscu wypadku.
- W sieci zaczęły się ukazywać m.in. zdjęcia ciał ofiar wypadku wykonane prawdopodobnie przez świadków tego zdarzenia. To są zdjęcia ofiar jeszcze w karetce zniszczonej po uderzeniu jej przez pociąg. Wiemy, że materiały ukazały się na forach internetowych - najpierw zamkniętych a później ogólnodostępnych - powiedział rzecznik.
- Za pośrednictwem policji sprawdzamy, kto ten materiał udostępnił i w jakich okolicznościach do tego doszło. Prokurator zwrócił się też do administratorów domen internetowych o udzielenie informacji, kto wrzucił takie zdjęcia - dodała Smętkowski.
Czekają na wyniki krwi
Prokurator powiedział, że na razie nie zostało wszczęte osobne postępowanie w tej sprawie. Dodał, że sprawdzana jest też sprawa upublicznienia nagrań z kamer monitoringu na których widać moment wypadku karetki. Takie nagrania pojawiły się w sieci wkrótce po wypadku, były też prezentowane w mediach.
W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok ofiar zdarzenia. Badania wykazały, że przyczyną śmierci był uraz wielonarządowy. W szpitalu w Puszczykowie cały czas przebywa ranny kierowca karetki. Rzeczniczka szpitala Marzena Rutkowska-Kalisz powiedziała w piątek PAP, że stan pacjenta uniemożliwia na razie jego przesłuchanie.
Smętkowski poinformował, że śledczy zwrócili się do szpitala o przekazanie dokumentacji dotyczącej przebiegu pracy kierowcy i ratownika w dniu zdarzenia. Czekają też na wyniki badań krwi ofiar wypadku. - Najważniejsza jest teraz dla nas informacja ze szpitala, że będzie można przesłuchać kierowcę - podał rzecznik.
Pośmiertne odznaczenie od prezydenta
Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu poinformował w piątek, że Piotr Żelazko i Artur Urbaniak, członkowie zespołu ratownictwa medycznego, którzy ponieśli tragiczną śmierć podczas pełnienia służby, zostali postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy odznaczeni pośmiertnie Złotym Krzyżem Zasługi.
Stube podał, że prezydent przyznał odznaczenia za ofiarne niesienie pomocy drugiemu człowiekowi i za poświęcenie w ratowaniu zdrowia i życia ludzkiego. Odznaczenie przekaże rodzinom w imieniu prezydenta podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Maciej Miłkowski.
Czytaj więcej