Brudziński: informacje o wejściach policji do szkół to piramidalne bzdury
Informacje o wejściach policji do szkół, w których trwają egzaminy i strajk nauczycieli to piramidalne bzdury - ocenił w czwartek szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Z kolei Komenda Główna Policji zaapelowała Broniarza na Twitterze, aby "nie wprowadzał ludzi w błąd i nie włączał policji do protestu".
"Dostaje coraz więcej informacji o wejściach policji do szkół, w których trwają egzaminy i #strajknauczycieli. Są to piramidalne bzdury! Paskudny #fejknews !@PolskaPolicja jest od ścigania przestępców i zapewnienia bezpieczeństwa Polakom, a nie od stresowania młodzieży i nauczycieli" - napisał w czwartek na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński.
Dostaje coraz więcej informacji o wejściach policji do szkół w których trwają egzaminy i #strajknauczycieli. Są to piramidalne bzdury! Paskudny #fejknews !@PolskaPolicja jest od ścigania przestępców i zapewnienia bezpieczeństwa Polakom a nie od stresowania młodzieży i nauczycieli
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) April 11, 2019
Minister odniósł się w ten sposób, do wcześniejszej wypowiedzi prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego o sygnałach, że w województwie świętokrzyskim policja wchodzi do szkół i "wypytuje o strajkujących". - Dla nas jest to ciąg dalszy tego rodzaju działań mających na celu zastraszenie nauczycieli, pracowników biorących udział w strajku - ocenił na czwartkowym briefingu prasowym Sławomir Broniarz. Dodał, że ZNP najprawdopodobniej wystąpi do Komendanta Głównego Policji o informacje w tej sprawie.
Do wypowiedzi prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego odniosła się również policja.
Naszym obowiązkiem jest zadbać, aby w miarę możliwości nie zdarzały się takie sytuacje, jak w woj. świętokrzyskim, gdy mężczyzna wtargnął do szkoły, był agresywny, ubliżał strajkującym nauczycielom i zrywał plakaty.
— Polska Policja 🇵🇱💯 (@PolskaPolicja) 11 kwietnia 2019
Liczyliśmy raczej na podziękowania za troskę, a nie krytykę.
"Szanowny Panie Broniarz proszę nie wprowadzać ludzi w błąd jak i nie włączać Policji do protestu. Policjanci nie kontrolują protestujących nauczycieli! Jak zawsze dbamy o porządek i bezpieczeństwo, również będąc zobowiązanym do reakcji na zgłoszenia obywateli i rodziców" - czytamy na Twitterze Komendy Głównej Policji.
Zalewska: pan prezes Broniarz ma do nas telefon
Informacje o działaniach policji zdementowała w czwartek w rozmowie z dziennikarzami minister edukacji narodowej Anna Zalewska, która zaznaczyła, że "sytuacje opisywane przez pana prezesa Broniarza nie są poparte konkretnymi faktami".
- Pan prezes Broniarz ma do nas telefon i jeżeli gdziekolwiek dzieje się coś, co budziłoby niepokój zapraszamy do informowania o konkretnych przykładach. Absolutnie nie zdarzają się sytuacje, które byłyby inspirowane przez Ministerstwo Edukacji, kuratorów oświaty czy też policję. Taką mamy wiedzę - powiedziała Zalewska.
O sygnałach dotyczących policyjnych interwencji prezes ZNP Sławomir Broniarz informował już pierwszego dnia strajku. - Te szkoły, które zaczynają wcześniej (przed 8:00 rano), przedszkola - już mamy sygnały z kraju, że stanęły te placówki. Są też sygnały niepokojące, ale będziemy je sprawdzać, że policja interweniowała, że niektórzy wykorzystując swoje legitymacje służbowe, próbują zastraszyć nauczycieli. Będziemy je weryfikować, będziemy je sprawdzać - podkreślił Broniarz. Informował wtedy, że te sygnały były z rejonu podwarszawskiego.
Czytaj więcej