Polski odrzutowiec odbył swój pierwszy lot. Może startować i lądować z trawiastych lotnisk
Samolot odrzutowy polskiej konstrukcji Flaris Lar 1 po raz pierwszy wzbił się w powietrze. Wykonał 26 trudnych podejść nad pasem lotniska Babimost w Zielonej Górze w zmiennych warunkach pogodowych. Testy mają pozwolić na wypracowanie optymalnej konfiguracji startu i lądowania oraz sprawdzenie skuteczność układu sterowania i stateczność. Za sterami siedział doświadczony pilot Wiesław Cena.
W trakcie prób, które przeprowadzono w ubiegły piątek, wiatr był niespodziewanie porywisty, prostopadły do pasa. Potwierdziło to tym samym skuteczność sterów zarówno podczas rozbiegu, startu, wznoszenia, zniżania i lądowania.
- Była to trudna próba samolotu oraz całego zespołu FLARIS TEAM - mówił po testach dyrektor programowy Flaris Rafał Ładziński. - Trudność polega na tym, że Flaris Lar 1 nie ma wzorca. Jest samolotem o nowatorskiej konfiguracji płatowca - wyjaśniał.
FLARIS LAR1 przeznaczony jest dla pilotów z licencją amatorską. O jego przewadze nad innymi podobnymi maszynami stanowi fakt, że może startować i lądować na krótkich - o długości 200 m - lotniskach trawiastych. To najmniejszy na świecie odrzutowiec, który nie potrzebuje standardowej utwardzonej płyty lotniska.
Może wzbić się na wysokość blisko 8000 metrów, rozwinąć tam prędkość przelotową dochodzącą do 770 km/h i pozwolić przelecieć nawet 3000 kilometrów na jednym tankowaniu.
Samolot został wyposażony w nowatorski ratunkowy system dla całego samolotu i załogi, wyznaczając tym samym nowe standardy bezpieczeństwa podróżowania osób prywatnych i biznesu.
- Cena zakupu i eksploatacji Flaris Lar 1 wyniesie jedną czwartą ceny oferowanych na rynku lekkich odrzutowców klasy Light Jet LJ - zapewnia Ładziński. Szacuje się, że będzie to ok. 5 mln zł.
Maszyna prezentowana już była na targach lotniczych odbywających się w różnych częściach świata i cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród fanów lotnictwa.
Zainteresowane nią są ponoć nie tylko siły powietrzne Polski - wojsko chce ją wykorzystać w celach szkoleniowych i rozpoznawczych - ale również kilku innych państw.
WIDEO: Gigantyczny samolot-amfibia może zrzucić na płonący las 370 ton wody. Na jednym tankowaniu
Czytaj więcej