O kilka ton warzyw za dużo. Rumuński kierowca był tak agresywny, że musiała interweniować policja
Niemal 10 ton ważył z ładunkiem samochód dostawczy, którego ciężar nie powinien przekraczać 3,5 tony. Auto wypełniały warzywa, a kierowcę i pasażera agresja. Inspektorzy transportu drogowego z Rzeszowa musieli wezwać policję, by ta uspokoiła zatrzymanych do kontroli.
Przewożący zdecydowanie za dużo warzyw samochód dostawczy marki Iveco został zatrzymany do kontroli na drodze krajowej nr 94 we wsi Parkosz w pobliżu Dębicy (woj. podkarpackie). Już sam widok mocno uginających się opon pod ciężarem ładunku nie pozostawiał najmniejszych złudzeń, że auto jest mocno przeciążone.
Auto skierowano na wagę mobilną Inspekcji Transportu Drogowego, która potwierdziła podejrzenia inspektorów. Auto o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony w rzeczywistości ważyło z ładunkiem 9,9 tony.
Policja musiała studzić emocje obywateli Rumunii
Kierowca i pasażer samochodu, który był jednocześnie jego właścicielem, od początku kontroli niechętnie wykonywali polecenia inspektorów. Kiedy niechęć mężczyzn zaczęła się przeradzać w agresję inspektorzy musieli wezwać do pomocy policjantów.
Dopiero większa liczba mundurowych ostudziła emocje obywateli Rumunii.
Kontrola zakończyła się ukaraniem kierowcy mandatem w wysokości 500 zł i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego auta z powodu stwierdzonych wycieków płynów eksploatacyjnych. Przeciążony samochód został odholowany na parking strzeżony do czasu usunięcia nieprawidłowości.
Czytaj więcej
Komentarze