"Czujemy wstyd i upokorzenie". Do Agaty Kornhauser-Dudy napisali nauczyciele, jej koledzy ze szkoły

Polska

"Zwracamy się do Ciebie pragnąc wyrazić nasz żal, rozczarowanie i narastający gniew" - napisali w liście otwartym do Agaty Kornhauser-Dudy nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. To w tej szkole żona prezydenta była nauczycielką. List do byłej koleżanki z pracy podpisali strajkujący pedagodzy. Z ok. 90 uczących w szkole nie strajkuje jedynie kilka osób.

- List jest oddolną inicjatywą nauczycieli, nie jest związany ani z ZNP, ani z "Solidarnością" - powiedziała polsatnews.pl Małgorzata Baran, nauczycielka biologii w liceum w Krakowie. Według niej, pod listem podpisała się zdecydowana większość strajkujących w tej szkole nauczycieli. 

 

"Dostawała takie same paski, jak my"

 

- Tak, jak zostało napisane w liście, to nasz wyraz rozgoryczenia, zawodu - wyjaśnił w rozmowie z Polsat Nerws powód napisania listu Bogdan Kozak, nauczyciel języka polskiego. Jak podkreślił, "pani prezydentowa była jedną z nas i brak jakiegokolwiek odzewu, stanowiska, wywołał taką reakcję".   

 

- Też dostawała takie same paski, jak my. Wie, ile zarabiamy - oświadczył Kozak. Przyznał, że nauczycielie liczyli, iż Agata Kornhauser-Duda zabierze głos, powie politykom, ile naprawdę zarabia się w szkole, "bo pokazujemy swoje paski z wynagrodzeniami, a politycy nadal mówią, że zarabiamy dwa razy więcej".   

 

Według Kozaka, taki "brak solidarności" to kolejny powód napisania listu. - Pan prezydent wyraził solidarność, też przecież uczeń tej szkoły i absolwent, a pani prezydentowa zamilkła - powiedział. - Myślę, że jak pani prezydentowa zobaczy list koleżanek, z którymi spędziła 18 lat, to może zareaguje - dodał z nadzieją.  

 

"Spędzam z dziećmi więcej czasu niż ich rodzice"

 

- Człowiek, z którym się siedziało obok, nagle inaczej postrzega rzeczywistość. Co się stało? - zastanawiał się polonista z krakowskiego liceum. Mówił, że zapamiętał Agatę Kornhauser-Dudę  jako "osobę bardzo pryncypialną, zasadniczą, sprawiedliwą nauczycielkę" i dlatego "spodziewaliśmy się sprawiedliwego dostrzeżenia pewnych problemów". 

 

Jak dodał, sygnatariusze listu mają jednak nadzieję, że ich dawna koleżanka w końcu się wypowie i wyjaśni, na czym polega praca nauczycieli, ile zajmuje przygotowanie sie do lekcji. - Mówienie, że nauczyciel pracuje tylko trzy godziny jest zwyczajnym brakiem szacunku - wyjaśniał, dodając, że przed przystapieniem do strajku do północy poprawiał prace uczniów. - Często ja więcej czasu spędzam z dziećmi niż ich rodzice i często wiem więcej o dzieciach niż ich rodzice - mówił Kozak. 

 

Polonista zauważył, że rodzice doceniają ich pracę. - Dzisiaj rodzice przysłali nam pudła drożdżówek ze słowami wsparcia - powiedział. 

 

Agata Kornhauser-Duda jest z wykształcenia germanistką, języka niemieckiego uczyła w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie od 1998 r. aż do chwili wyboru Andrzeja Dudy na urząd prezydenta RP w 2015 r. 

  

Pełną treść listu, pod którym nie ma podpisów imiennych, publikujemy poniżej:

 

List otwarty do Koleżanki, Pierwszej Damy, Pani Agaty Kornhauser-Dudy.

 

Zwracamy się do Ciebie pragnąc wyrazić nasz żal, rozczarowanie i narastający gniew.
Decyzja o rozpoczęciu strajku w dniu 8 kwietnia 2019 r. w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, nie była dla nas łatwa.


Przez długi czas mogłaś liczyć na nasze wsparcie. Cieszyliśmy się Twoim sukcesem, a nawet byliśmy dumni, że mogliśmy z Tobą pracować. Tym większe jest nasze rozgoryczenie Twoim brakiem solidaryzmu ze środowiskiem nauczycielskim, z którego się wywodzisz i do którego tak często deklarujesz swoje przywiązanie. W obliczu obecnego kryzysu, związanego nie tylko ze strajkiem nauczycieli, lecz także z całkowitym załamaniem systemu szkolnictwa, a w konsekwencji podzieleniem i skłóceniem nauczycieli, rodziców oraz uczniów, nie możemy już dłużej milczeć.

 

Czujemy wstyd i upokorzenie, będąc zmuszonymi do tłumaczenia się, w jaki sposób traktujesz całe środowisko nauczycielskie, a między innymi nas, swoje koleżanki i kolegów, wyrażając milczeniem aprobatę dla destrukcyjnych działań i przekłamań rządu, w obliczu największego powojennego kryzysu edukacji. Jesteśmy zbulwersowani sposobem, w jaki degradowany jest cały system szkolnictwa, tak ciężko wypracowany przez ostatnie dekady. Czy naprawdę nie czujesz potrzeby zabrania głosu w naszej obronie i przeciwstawienia się medialnej fali nienawiści uderzającej w godność zawodu nauczyciela? Jako wieloletnia nauczycielka doskonale znasz realia szkolne, wiesz ile czasu i pracy należy poświęcić, aby być dobrym nauczycielem i sprostać oczekiwaniom uczniów i rodziców. Pamiętamy doskonale, że mając w sercu dobro szkoły umiałaś zajmować stanowisko w rozwiązywaniu problemów i bronić go rzeczowymi argumentami.


Szanowna Pierwsza Damo, nauczyciele V Liceum Ogólnokształcącego im. Augusta Witkowskiego w Krakowie w sposób precyzyjny wypunktowali najważniejsze kwestie oświatowe, pod którymi i my się podpisujemy. Chcemy wierzyć, że nasz list i zawarte w nim emocje skłonią Panią do przemyśleń i podjęcia stosownych działań. W obecnej sytuacji nazwa "Szkoła Prezydencka", która wyróżniała nas spośród innych placówek, przestała już być powodem do chluby. Chcielibyśmy też podkreślić, że nasz list nie jest inspirowany przez nikogo z zewnątrz.
"Semper fidelis" (Zawsze wierny)

 

Strajkujący Nauczyciele

II Liceum Ogólnokształcącego
im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie

grz/dro/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie