Mieli podszywać się pod Krajowy Rejestr Sądowy. Ofiarami oszustwa padło ok. tysiąc firm
Gdańska prokuratura postawiła zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa czterem osobom wysyłającym do firm pisma, w których - podszywając się pod Krajowy Rejestr Sądowy - żądały opłaty za wpis do rejestru. Pokrzywdzonych mogło zostać około tysiąca firm z całego kraju.
O postawieniu zarzutów trzem mężczyznom i jednej kobiecie poinformowała w poniedziałek Grażyna Wawryniuk - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Podejrzanym zarzucono, że "wspólnie i w porozumieniu" od lipca 2016 r. do 31 stycznia 2019 r. oszukali lub próbowali oszukać 238 firm. Przestępcy wzbogacili się o ponad 51 tys. zł., a próbowali wyłudzić ponad 53 tys. zł.
- Kodeks karny przewiduje za oszustwo do 8 lat więzienia - wyjaśniła Wawryniuk. - W przypadku podejrzanych kara może sięgnąć nawet 12 lat więzienia, bo uczynili sobie z przestępczego procederu stałe źródło dochodu - dodała.
Pranie brudnych pieniędzy
Rzecznik poinformowała, że jednemu z podejrzanych prokuratura zarzucił też - zagrożone karą do 8 lat więzienia - pranie brudnych pieniędzy. - Wpłacane na rachunki bankowe przez pokrzywdzonych pieniądze były przelewane na kolejne rachunki, a następnie wypłacane - tłumaczyła.
Dwoje podejrzanych przyznało się do popełnienia zarzucacnych czynów - jeden z nich został tymczasowo aresztowny, wobec dwojga innych zastosowano dozór policji i poręczenia majątkowe.
Rzecznik powiedziała, że policja zatrzymała podejrzanych w tej sprawie w pierwszych dniach kwietnia w Poznaniu i okolicach. Przeszukano wówczas także siedem miejsc, w których znaleziono komputery, telefony i inne przedmioty.
300 spraw z całego kraju
Decyzje o zatrzymaniach i przeszukaniach gdańska prokuratura podjęła po tym, jak w ramach jednego śledztwa zgromadziła około 300 spraw prowadzonych w różnych rejonach kraju. Wszystkie postępowania dotyczyły oszustw, a analiza rachunków bankowych, na które pokrzywdzeni wpłacali pieniądze doprowadziła organa ścigania do czwórki podejrzanych.
Wawryniuk podkreśliła, że osoby te były powiązane z dwiema spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością o nazwach Krajowy Rejestr Sądowny z siedzibą w Warszawie oraz Sunrice System z siedzibą w Poznaniu. Obie firmy założono na potrzeby przestępczego procederu.
- Jego pomysłodawcą i organizatorem był jeden z zatrzymanych mężczyzn - podała rzecznik.
Oszuści wysyłali do przedsiębiorców pisma o treści i szacie graficznej zbliżonej do tej, której używa Krajowy Rejestr Sądowy. Zawierały one nieprawdziwe informacje o obowiązku dokonania wpisu do rejestru i wniesienia w bardzo krótkim czasie opłaty w kwocie od 350 do 484 zł.
- Prokuratura dysponuje informacjami o co najmniej 700 kolejnych firmach z całego kraju, które po otrzymaniu pism z Krajowego Rejestru Sądownego, wpłaciły 400 złotych. W śledztwie mogą więc zostać postawione kolejne zarzuty, a suma szkód wyrządzonych przez podejrzanych może wzrosnąć o co najmniej około 280 tys. zł - podsumowała rzecznik.
Czytaj więcej
Komentarze