Doradca wojewody jeździł bez prawa jazdy. Wcześniej sprawdzał kwalifikacje instruktorów kierowców
- Postępowanie ws. doradcy wojewody opolskiego Arkadiusza Sz., który został przyłapany za kierownicą, choć stracił prawo jazdy dwanaście lat temu, zostanie przekazane do prokuratury rejonowej w Lwówku Śląskim - poinformował prokurator Czułowski. Wcześniej, wojewoda opolski powołał Arkadiusza Sz. w skład komisji sprawdzającej kwalifikacje kandydatów na instruktorów kierowców.
Doradca wojewody opolskiego i wiceprzewodniczący rady miasta Opole z ramienia PiS Arkadiusz Sz. został zatrzymany przez policję pod koniec stycznia tego roku, kiedy zaparkował przy pasach niedaleko komendy policji w Nysie. Podczas interwencji okazało się, że polityk stracił prawo jazdy dwanaście lat temu.
Dwa dni wcześniej, wojewoda Adrian Czubak powołał mężczyznę w skład komisji sprawdzającej kwalifikacje kandydatów na instruktorów i instruktorów oraz kandydatów na wykładowców i wykładowców szkolących kierowców. Składa się ona z 5 osób w tym z przewodniczącego oraz sekretarza. Arkadiusz Sz. był jednym z trzech pozostałych członków.
Członek komisji bez uprawnień
Wymagania wobec zasiadających w komisji wskazują, że muszą się oni legitymować - w przypadku dwóch osób - uprawnieniami egzaminatora lub instruktora w różnych kategoriach prawa jazdy oraz trzeciej. Trzeci z członków musi posiadać wyższe wykształcenie pedagogiczne.
"Zwróciliśmy się we wtorek po południu do urzędu wojewódzkiego z prośbą o informację, na jakiej podstawie Arkadiusz Sz. został powołany do komisji i jakie kryteria spełnia. Do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi" - informuje nto.pl
Gdy sprawa została nagłośniona przez media, do prokuratury wpłynęło pismo, którego autor poinformował, że mężczyzna od kilku lat korzysta z reprezentacyjnego parkingu strzeżonego przed głównym wejściem do opolskiego urzędu wojewódzkiego. Według ustaleń dziennikarzy, miał też pobierać zwrot kosztów używania samochodu prywatnego do celów służbowych, m.in. za udział w radzie programowej regionalnego oddziału TVP.
Polityk bez zarzutów
- Do tej pory politykowi nie przedstawiono żadnych zarzutów - poinformował Stanisław Bar z prokuratury okręgowej w Opolu.
Prowadzone jest jednak postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdów mechanicznych po cofnięciu uprawnień do kierowania, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Prokuratura Okręgowa w Opolu, która przejęła akta z Nysy, chcąc uniknąć zarzutu braku bezstronności, wniosła do jednostki nadrzędnej o przekazanie sprawy śledczym spoza województwa opolskiego.
Wicewojewoda opolska Violetta Porowska, szefowa PiS w regionie poinformowała, że Arkadiusz Sz. zawiesił członkostwo w partii. Jednocześnie odmówiła komentarza do czasu zakończenia postępowania przez wymiar sprawiedliwości
Czytaj więcej
Komentarze