Zarzuty dla kierowcy karetki, który w Pruszkowie śmiertelnie potrącił na pasach 9-latkę
- Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - powiedział Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zarzut spowodowania takiego wypadku usłyszał w czwartek kierowca ambulansu. Grozi za to do 8 lat więzienia. Prokuratura wyjaśnia, dlaczego karetka jechała na sygnale, skoro nie wiozła chorego i nie miała żadnego wezwania.
Do wypadku z udziałem ambulansu doszło w środę w podwarszawskim Pruszkowie na przejściu dla pieszych przy ul. Promyka. Śmierć na miejscu poniosła przechodząca przez pasy 9-latka.
Kierowca w czwartek był przesłuchiwany. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Jak ustaliła reporterka Polsat News Elżbieta Szymkowska, mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
W piątek prokuratur ma zdecydować o ewentualnym wniosku o tymczasowy areszt.
Zdaniem prokuratury, 60-letni kierowca karetki nie zachował należytej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych. Jechał też z dużą prędkością, znacznie przekraczającą dopuszczalną w tym miejscu. Nieoficjalnie mówi się, że było to nawet ok. 100km/h.
Włączona syrena
Sprawdzane będzie dlaczego karetka ominęła pojazd, który zatrzymał się na przejściu dla pieszych po to właśnie, żeby przepuścić dziewczynkę.
Prokuratura będzie również wyjaśniała, dlaczego karetka miała włączone sygnały świetlne i dźwiękowe skoro wykonywała usługę transportu sanitarnego i już odwiozła pacjenta do wskazanego miejsca.
- Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - poinformował Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Kierowca pojazdu został wczoraj [środa - red.] zatrzymany. Przeprowadzono badaniem alkomatem. Wykazało, że był trzeźwy - powiedział. Dodał, że od kierowcy pobrano również krew do badań na zawartość alkoholu i innych środków.
Czytaj więcej
Komentarze