PE poparł propozycje przepisów w sprawie przewoźników drogowych. PiS zapowiada skargę do TSUE
Europarlament poparł w czwartek propozycje nowych przepisów w sprawie przewoźników drogowych. Sprawa dotyczy kontrowersyjnych regulacji niekorzystnych dla Polski i krajów regionu, które zakładają m.in. objęcie przewoźników drogowych przepisami o delegowaniu pracowników. - Będziemy z pewnością skarżyć tryb głosowania do Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedział europoseł Kosma Złotowski (PiS).
Polska, a także inne kraje naszego regionu, które sprzeciwiają się tym rozwiązaniom, wskazują na ich protekcjonistyczny charakter.
Obawiają się, że uderzy to w ich przewoźników drogowych. Przyjęcie regulacji forsują natomiast kraje Zachodu, m.in. Francja.
Przyjęte przez PE propozycje będą teraz przedmiotem negocjacji z krajami członkowskimi UE i Komisją Europejską. Z tych rozmów ma wyłonić się ostateczny kształt przepisów.
Wcześniej Parlament Europejski odrzucił w czwartek wniosek o wykreślenie głosowań w sprawie przewoźników z sesji plenarnej. Wniosek złożyła grupa europosłów, w tym polskich, którzy są przeciwni procedowaniu propozycji regulacji jeszcze na tej sesji.
W głosowaniu 290 europosłów było za wykreśleniem głosowań z programu obecnej sesji i ich przesunięciem, 312 było przeciw, a 21 wstrzymało się od głosu.
"Pod polityczną presją"
- To niestety zła wiadomość. To rozwiązania, które dzielą europejski rynek transportu na wschód i zachód, na centrum i peryferia. Jest to rozwiązanie niekorzystne dla naszej części Europy - powiedział Złotowski dziennikarzom.
- Parlament Europejski ze złamaniem własnego regulaminu i pod polityczną presją przyjął pakiet mobilności. (...) Będziemy z pewnością skarżyć tryb głosowania do Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedział Złotowski.
Europoseł przypomniał, że po przyjęciu propozycji powinny rozpocząć się negocjacje z Komisją Europejską i Radą UE nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. - Mam nadzieję, ze do tego nie dojdzie - powiedział, wyjaśniając, że do zakończenia obecnej kadencji PE zostało niewiele czasu.
W opinii Złotowskiego podczas głosowań poprawki były poddane pod głosowanie w sposób niezgodny z przepisami. Wyjaśnił, że chodziło o sposób ich grupowania w bloki.
Jednocześnie - jak przypomniał - wcześniej część propozycji została przez komisje transportu PE odrzucona. Dlatego, jak wskazał Złotowski, do czwartkowego głosowania nie powinno w ogóle dojść i było ono złamaniem przepisów. Stąd decyzja o zaskarżeniu trybu głosowań do TSUE.