"Drodzy dziadkowie, drogie babcie. Powinniśmy postawić veto" Łukaszewicz o 13. emeryturze

Biedroń apeluje o wyrzucenie Orbana z Europejskiej Partii Ludowej i krytykuje politykę PiS

-  Nasze pokolenie powoli spinało się do dobrobytu, który mamy teraz. Nie można mówić, że skończyły się autostrady, infrastruktura. Trzeba powiedzieć, niestety, to pokolenie żyje skromnie, ale pokolenie moich rodziców, które przeżyło powstanie warszawskie, żyło jeszcze skromniej. Ja pamiętam, czym w latach pięćdziesiątych moja matka smarowała chleb - mówił gość Bogdana Rymanowskiego.

- Życzę mu najlepiej, potrzeba uwolnienia się od paradygmatu konserwatywnego, otworzenia na naszych wnuków - mówił o liderze Wiosny, Robercie Biedroniu.

Aktor mówił, że Biedroń zauroczył go "radykalnością i uśmiechem". - Rodzice się kłócą, on wychodzi z domu i mówi: "ja chcę spokoju, przewietrzcie ten dom" - powiedział Łukaszewicz.

- Podjął ryzyko wyzwania polskiej mentalności - dodał.

"Nie należę do jego partii"

Gość Polsat News podkreślił, że nie identyfikuje się ze wszystkimi krajowymi postulatami Wiosny. - Nie należę do jego (Biedronia - red.) partii, wspieram jego działania w zakresie jak największej integracji z Unią - mówił Łukaszewicz. 

Pytany, czy nie ryzykuje, odpowiedział: - W moim wieku, mam lat 72, ryzyko może być tylko jedno - że mnie nie będzie. Albo takie, że będę leżał w łóżku, a wnuk mnie zapyta: "Dziadku, a co robiłeś, kiedy Polska była coraz bardziej nacjonalistyczna, katolicka, zamknięta? Samotną wyspą w Europie?".

Powiedział też, że założył prounijną fundację, która wydała książkę "Jestem obywatelem UE". - Definiuję ją jako bliżej federacji, zgodnie z tym, co Schuman zaproponował w 1950 roku, i w jego deklaracji dwukrotnie to słowo występuje - mówił Łukaszewicz, pytany o kształt UE, który mu odpowiada.

Więcej odcinków programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj. 

WIDEO - Dr Włodzimierz Bodnar: minister zdrowia eksperymentuje na ludziach