Jak dodał "z samego powodu, że sprawiedliwość proceduralna została naruszona nie oznacza, że finalnie orzeczenie jest niesprawiedliwe". Wskazał też, że osoba, której skarga dotyczyła, mając "bogatą przeszłość kryminalną" w czasie okresu próby po zwolnieniu popełniła przestępstwo.
Jak jednak podkreślił, dobrze, że RPO wniósł w tej sprawie skargę nadzwyczajną, bo "pozwoli to SN nadać kierunek, oczyści przedpole i wskaże rolę, jaką ta skarga nadzwyczajna powinna spełniać; będzie to wskazanie zasadniczych kryteriów, kiedy skarga powinna być uwzględniana".
Z kolei uzasadniając oddalenie drugiej ze skarg sędzia Antoni Bojańczyk zaznaczył, iż skarga wniesiona przez RPO w istocie była wnioskiem o kontrolę konstytucyjności jednego z przepisów Kodeksu karnego wykonawczego, który zastosowano do osoby na rzecz której wniesiono skargę.
Osoby, których dotyczyły skargi, były skazane za przestępstwa kryminalne - w tym jedna za zabójstwo. Po zwolnieniu z zakładów karnych skazani ci w tzw. okresie próby popełnili jednak nowe przestępstwa (jeden nie płacił alimentów, drugi dokonał włamania), za które dostali wyroki w zawieszeniu. Obu nakazano w związku z tym wrócić do więzienia.
Sądy musiały obowiązkowo odwołać przedterminowe zwolnienie
Zgodnie bowiem z obowiązującymi wtedy przepisami w razie popełnienia przez daną osobę w okresie próby ponownego umyślnego przestępstwa, za które prawomocnie orzeczono karę w zawieszeniu, sądy musiały obowiązkowo odwołać przedterminowe zwolnienie. Jednak po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2013 r., który odnosił się do zbliżonych sytuacji, przepisy zmieniono - od 2015 r. sądy mogą, ale nie muszą odstępować od przedterminowego zwolnienia i mają zaś wcześniej ocenić sytuację danego człowieka. "Nowelizacja nie odnosiła się jednak do starych spraw, dlatego jedynym sposobem przywrócenia stanu zgodnego z konstytucją była skarga nadzwyczajna" - przekonywało Biuro RPO.
Były to druga i trzecia skarga nadzwyczajna rozpatrzone w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i zarazem pierwsze w sprawach karnych oraz pierwsze oddalone. Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona nową ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Przewiduje ona m.in. możliwość składania do Sądu Najwyższego takich skarg na prawomocne wyroki polskich sądów z ostatnich 20 lat.
W zeszłym tygodniu SN rozpatrzył pierwszą w swej historii skargę nadzwyczajną i uchylił orzeczenie spadkowe wydane przez jeden z sądów rejonowych w 2000 r. Tamtą skargę do SN także wniósł RPO.
Komentarze