Matka uratowała syna zaatakowanego przez pumę. "To ta bezinteresowna miłość"
W Kanadzie siedmioletni chłopiec został zaatakowany przez pumę, gdy bawił się na podwórku przed domem. Na ratunek dziecku ruszyła jego matka, która odstraszyła dzikie zwierzę. Zarówno ona jak i dziecko zostali ranni.
Do zdarzenia doszło na wyspie Vancouver w Kanadzie. Matkę zaniepokoiły krzyki chłopca dochodzące z podwórka. Gdy wybiegła na zewnątrz zauważyła, że jej siedmioletni syn został zaatakowany przez pumę.
Kobieta rzuciła się dziecku na ratunek. Próbowała własnymi rękami odeprzeć atak zwierzęcia, jednak szczęki pumy mocno zacisnęły się na ramieniu chłopca.
W pewnym momencie udało się jej odstraszyć zwierzę krzykiem. Spłoszony drapieżnik uciekł.
- Myślę, że każda mama by to zrobiła. To ta bezinteresowna miłość - powiedział mediom ojciec chłopca.
"Wie, że uniknął śmierci o włos"
W wyniku ataku siedmiolatek został ranny w głowę, szyję i ramiona. Został przetransportowany do szpitala. Według lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ranna została również matka dziecka.
Ojciec chłopca przyznał, że jego syn doskonale pamięta całą sytuację.
- Wie, że uniknął śmierci o włos. Jest wystarczająco duży, by to zrozumieć. To dla niego trudne. Zrobimy wszystko, by to wydarzenie nie stało się dla niego traumą - powiedział mężczyzna.
Wezwane na miejsce zdarzenia służby szybko namierzyły w okolicy dwie młode pumy. Zwierzęta zostały zastrzelone. Według amerykańskich mediów, jeden z drapieżników był tym, który zaatakował chłopca.
Czytaj więcej
Komentarze