Dejan S. aresztowany na trzy miesiące. Wcześniej przyznał się do ataku na byłego prezydenta Siedlec
- Dejan S. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu - powiedziała Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy prokuratury w Siedlcach. - Złożył bardzo obszerne wyjaśnienia, pełne dziwacznych, urojeniowych treści - dodała. Napastnik potwierdził, że chciał zabić byłego prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
- W zasadzie nie podał motywu - zauważyła Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy prokuratury w Siedlcach. - Prokurator w tej sprawie już ekspediował do Sądu Rejonowego w Siedlcach wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy - dodała prokurator Gołąbek.
"Wyjaśnienia powinien ocenić psychiatra"
Rzeczniczka prokuratury pytana o rodzaj dziwacznych wyjaśnień zatrzymanego w sprawie ataku na byłego prezydent Siedlec Wojciecha Kudelskiego odparła, że nie jest w stanie ich przytoczyć.
- Wydaje się, że takie wyjaśnienia, w kontekście ich prawdziwości powinien przede wszystkim ocenić psychiatra, a w zasadzie zespół psychiatrów, który z pewnością zostanie powołany - dodała prokurator.
Prokurator Gołąbek powiedziała, że z wyjaśnień Dejana S. nie wynika, że motywem była opisywana wcześniej okoliczność "jakoby motywem był fakt wydawania przez pana Wojciecha Kudelskiego decyzji niekorzystnych dla podejrzanego".
Dejan S. aresztowany na trzy miesiące
W środę po południu sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Dejana S.
- Sąd wydał postanowienie o zastosowaniu wobec podejrzanego Dejana S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, to jest do 30 czerwca 2019 roku. Tym samym przychylił się do wniosku prokuratury w tej sprawie - poinformowała w środę prezes Sądu Rejonowego w Siedlcach sędzia Agnieszka Tomasiewicz-Celińska.
Jak dodała, jedną z przesłanek do zastosowania tymczasowego aresztowania była obawa o popełnienie kolejnego przestępstwa. - Podejrzany w swoich wyjaśnieniach stwierdził, że po raz kolejny może zaatakować pokrzywdzonego - podkreśliła Tomasiewicz-Celińska.
Były prezydent rozpoznał napastnika
Były prezydent Siedlec Wojciech Kudelski został zaatakowany w poniedziałek przed godz. 8. Samorządowiec, który obecnie jest radnym wojewódzkim PiS, z obrażeniami ciała trafił do szpitala i przebył operację. We wtorek jego stan poprawił się na tyle, że został przesłuchany i rozpoznał napastnika.
W poniedziałek prokuratura "przeszukała pomieszczenia Dejana S., ujawniając nóż, który z dużym prawdopodobieństwem był narzędziem, którym posłużył się sprawca".
Dejan S. jest podejrzany o to, że "działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia pana Kudelskiego, zadał mu z bardzo dużą siłą cios nożem w okolice nadbrzusza po stronie lewej, powodując ranę o głębokości ok. 15 cm".
Mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatrycznie
Śledczy ustalili, że mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatrycznie. - Dla prokuratury to podstawa, aby w tej sprawie dopuścić dowód z opinii biegłych psychologów, którzy wypowiedzą się co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu - powiedziała rzeczniczka prokuratury.
- Była kiedyś jeszcze w 2016 roku jedna z interwencji z udziałem tego mężczyzny. Wówczas został zabrany do szpitala psychiatrycznego - powiedział z kolei we wtorek rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka na antenie TVP Info.
Według ustaleń śledczych, Dejan S. "rok temu w trybie administracyjnym zmienił imię". Mężczyzna nie był dotychczas karany.
ZOBACZ TEŻ - Dejan S. usłyszał zarzut. Były prezydent Siedlec "rozpoznał w nim osobę, która zraniła go nożem"
Czytaj więcej