Emisja Bolka i Lolka w serwisie Youtube zawieszona. Jeden ze spadkobierców wystąpił z roszczeniami

Polska
Emisja Bolka i Lolka w serwisie Youtube zawieszona. Jeden ze spadkobierców wystąpił z roszczeniami
Pixabay/Skitterphoto

Bielskie Studio Filmów Rysunkowych zawiesiło tymczasowo emisję filmów z Bolkiem i Lolkiem w serwisie YouTube. Ma to związek z roszczeniami spadkobierczyni Władysława Nehrebeckiego, współtwórcy postaci - powiedział we wtorek dyrektor SFR Andrzej Orzechowski.

- Jeden ze spadkobierców wystąpił do YouTube'a z roszczeniami odnośnie niektórych naszych filmów. Żeby nie dyskutować z YouTube'em, którego procedury są skomplikowane, postanowiliśmy do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesić filmy z Bolkiem i Lolkiem - powiedział Orzechowski.

 

"Roszczenia są dość wątpliwe"

 

W miniony piątek Studio informowało o podpisaniu umowy z Google, właścicielem Youtube'a. - Podpisanie umowy pozwoliło SFR podjąć skuteczną walkę z nielegalnym rozpowszechnianiem treści na tej platformie. Obecnie głównym celem naszego kanału jest promocja naszych produkcji, zarówno tych dawniejszych, jak i najnowszych - mówił wówczas dyrektor Studia.

 

Krótko potem na facebookowej stronie poświęconej Władysławowi Nehrebeckiemu, współtwórcy Bolka i Lolka, pojawiło się oświadczenie, w którym stwierdzono, że Studio "nigdy nie nabyło kompletu praw do kontynuacji filmów bazujących na jego dorobku" i "nielegalnie udostępnia je na YouTube".

 

Andrzej Orzechowski jest innego zdania. Podkreślił, że wytwórnia posiada prawa do dysponowania filmami z Bolkiem i Lolkiem. - Roszczenia są dość wątpliwe. Tak, jak każdy inny pracownik, również twórca wynajmuje się do pracy, dostaje za to pieniądze, a dodatkowo także tantiemy, które dziedziczą spadkobiercy. (…) Studio jednak, jako właściciel praw, może decydować, co zrobić z filmami. (…) W tej chwili zajmuje się tym już kancelaria prawna - dodał.

 

Dyrektor SFR zwrócił uwagę, że do czasu zawarcia umowy z Google na YouTube'ie dostępne były nielegalne kopie filmów wytwórni. Teraz zostały usunięte. - Smutne jest to, że dotychczas te wszystkie filmy były w internecie emitowane przez piratów i wówczas nie były kwestionowane - dodał.

 

"Haniebne postępowanie"

 

PAP nie udało się dotrzeć do Marzeny Nehrebeckiej, córki Władysława, która jest jego spadkobierczynią.

 

Sytuacją zniesmaczony jest natomiast Roman Nehrebecki, przyrodni brat Marzeny i również spadkobierca. W wydanym oświadczeniu zaapelował, aby nie łączyć go z - jak zaznaczył - "haniebnym postępowaniem". - Jest mi najzwyczajniej przykro i wstyd, że osoba ta nosi to samo nazwisko - napisał, odnosząc się do działań kobiety.

 

Nehrebecki podkreślił, że to Studio jest właścicielem praw do filmów. - Ona nie może zablokować emisji, bo to Studio jest producentem. Zgodnie z prawem autorskim jest właścicielem i może swobodnie dysponować materiałem - powiedział.

 

Po śmierci Władysława Nehrebeckiego w 1978 r. wytwórnia wystąpiła do spadkobierców artysty o zgodę na kontynuowanie produkcji filmów z Bolkiem i Lolkiem. Udzielili jej synowie - Roman oraz nieżyjący już Jan. Odmówiła natomiast druga żona - Elżbieta.

 

- Studio nie mogło się z nią porozumieć i po 1979 r. wyprodukowało kilka filmów na podstawie naszej zgody i swoich praw. To zostało teraz zakwestionowane. Studio wielokrotnie wyjaśniało, że czas na złożenie zastrzeżeń w tej sprawie już dawno minął i uległa ona przedawnieniu. W odpowiednim terminie Elżbieta nie złożyła odwołania. Podobnie zresztą jak Marzena, gdy osiągnęła wiek 18 lat - wyjaśnił Roman Nehrebecki.

 

Niewielkie przychody

 

Dyrektor Orzechowski powiedział, że przychody z YouTube'a są stosunkowo niewielkie. - Nie generuje on takich wpływów, jak emisja w telewizji, w kinie, czy na dvd. Istnienie tego kanału ma głównie znaczenie promocyjne - wyjaśnił.

 

Studio Filmów Rysunkowych rozpoczęło działalność w 1947 r. Pod kierownictwem plastyka Zdzisława Lachura utworzono w Katowicach zespół, który po komplikacjach lokalowych trafił do Bielska. Rok później powstał pierwszy film rysunkowy - czarno-biały "Czy to był sen?" - który nigdy jednak nie wszedł na ekrany. Z bielskim studio współpracowali m.in. Zbigniew Lengren, Jan Szancer, Józef Szajna, Jan Brzechwa, Ludwik Jerzy Kern, Stefan Kisielewski, Krzysztof Komeda i Krzysztof Penderecki.

 

Pomysłodawcą i inspiratorem serialu, a także współautorem plastycznego wizerunku postaci Bolka i Lolka był nieżyjący już reżyser i współtwórca bielskiego Studia Władysław Nehrebecki. Bohaterów wzorował na swoich synach: 12-letnim wówczas Janie, pierwowzorze animowanego Bolka, i o dwa lata młodszym Romanie, który był filmowym Lolkiem.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie