Spór o plac Solidarności. Na konferencji Dulkiewicz niespodziewanie pojawił się Guzikiewicz
Prezydent Gdańska skierowała list do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha z prośbą o uchylenie decyzji pozwalającej komisji zakładowej "Solidarność" Stoczni Gdańskiej na przeprowadzenie 4 czerwca cyklicznego zgromadzenia. Podczas konferencji prasowej, na której ogłosiła tę decyzję, niespodziewanie pojawił się Karol Guzikiewicz, radny PiS i wiceszef stoczniowej "Solidarności".
- W liście piszę m.in. o tym, że Plac Solidarności to takiej clou naszej obywatelskości - z jednej strony istota naszej pamięci, a z drugiej strony bardzo mocna i głęboka tożsamość - mówiła Aleksandra Dulkiewicz na briefingu prasowym przed budynkiem Teatru Wybrzeże.
Panie wojewodo Dariusz Drelich, proszę zreflektować się w porę. Deklaruję wolę rozmowy, aby z szacunkiem dla wszystkich, którzy noszą w sercu wolność i solidarność, zaradzić tej kompromitującej sytuacji. Chcemy wspólnie świętować obchody rocznicy #4czerwca pic.twitter.com/UM3wcVYNg1
— Aleksandra Dulkiewicz (@Dulkiewicz_A) April 1, 2019
"Solidarność" Stoczni Gdańskiej uzyskała w czwartek zgodę wojewody pomorskiego na organizację cyklicznych, całodobowych zgromadzeń na placu przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku w dniach 10 kwietnia, 3 maja, 4 czerwca, 14 sierpnia i 11 listopada, w godzinach od 6 do 22. Decyzja została wydana na okres trzech lat. Wniosek o zgodę na cykliczne zgromadzenia złożył do wojewody wiceszef stoczniowej "S" i radny PiS sejmiku pomorskiego Karol Guzikiewicz.
Guzikiewicz zaproponował kompromis
Guzikiewicz po briefingu podszedł do prezydent Gdańska i zaproponował kompromis w tej sprawie. - Chciałem przede wszystkim tę dłoń uścisnąć i powiedzieć tak: "nie chcemy dzielić Polaków". Serdecznie panią zapraszam na 4 czerwca, wszystkich Polaków, ale chciałbym, żeby ten plac przestał dzielić, a zaczął łączyć. I myślę, że we dwójkę możemy zrobić nowe otwarcie - oświadczył działacz "S" i radny PiS.
- "Solidarność" Stoczni Gdańskiej uzyskała od wojewody pomorskiego zgodę na organizację cyklicznych zgromadzeń pod pomnikiem "Solidarności" w Gdańsku. Zgoda obejmuje także 4 czerwca. Chcemy, aby to miejsce, które jest dla nas świętością, przestało być wykorzystywane do walki politycznej - mówił Guzikiewicz.
- Proponuję kompromis, żebyśmy wspólnie pilnowali - i pani i ja i cała Solidarność, żeby w najważniejsze święta państwowe nikt tam nie robił kampanii politycznej, wojny politycznej (...) Jeszcze raz, przemyślmy to. Ja panią bardzo szanuję. Chciała pani w związku ze śmiercią Pawła Adamowicza zrobić nowe otwarcie. Możemy to otwarcie zrobić - mówił Guzikiewicz.
Dodał, że "pierwszą rzeczą, którą możemy zrobić, żeby Plac Solidarności był wolny od walki politycznej, a ECS był muzeum Solidarności, nie dzielił". "Zapraszam do dialogu z Solidarnością, Solidarność nie jest pani wrogiem, ale musimy znaleźć wspólne porozumienie. Plac Solidarności jest wszystkich" - mówił.
- Panie Karolu, to ja do pana apeluję, żeby wycofał pan ten wniosek, który leży u wojewody - odparła Dulkiewicz.
- Wniosek nie był konsultowany, nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie wiedział o tym wniosku. Wniosek jest jedynie uzgodniony z Solidarnością Regionu Gdańskiego i Komisją Krajową. I chcemy, żeby pani zrobiła krok do tyłu. Zróbmy ten Okrągły Stół tu na Targu Węglowym, gdzie zginął Paweł Adamowicz - tutaj zróbmy tę uroczystość polityczną, natomiast Plac Solidarności wyłączmy na zawsze z działalności politycznej - zaapelował Guzikiewicz.
Prezydent Gdańska zaproponowała Guzikiewiczowi, aby zapoznał się z programem uroczystości 4 czerwca. - Nigdy - i to też jest moja decyzja i moja wola - żeby na Placu Solidarności nie odbywały się wiece polityczne. Wiec polityczny 4 czerwca jest zaplanowany, ale w zupełnie innym miejscu - zaznaczyła
- To, co ma się wydarzyć na Placu Solidarności i terenie otaczającym ECS to są różne aktywności zachęcające każdego obywatela - dziadków z wnukami, działaczy "Solidarności". Pana też zachęcam do oprowadzania po ECS - subiektywne zwiedzanie wystawy stałej - myślę, że będzie miał pan wiele ciekawych historii do opowiedzenia. Ale jeżeli mówimy o kroku wstecz, to pana proszę, żeby wycofał pan wniosek blokujący Plac Solidarności nie tylko 4 czerwca, ale i w inne dni. Więc ja jestem gotowa do rozmowy, wtedy kiedy wy wykonacie ten krok i wycofacie wniosek, na podstawie którego wojewoda wydał tę haniebną decyzję - oświadczyła Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska zwracała uwagę, że Guzikiewicz nie dopuszcza jej do głosu oraz trzęsą mu się ręce. - Jestem zdenerwowany - odpowiadał radny PiS.
Obchody 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 organizuje w Gdańsku m.in. na Placu Solidarności grupa prezydentów największych polskich miast. W ub. poniedziałek w Warszawie odbyło się kolejne posiedzenie komitetu organizacyjnego jubileuszu. Dulkiewicz informowała, że od 1 do 11 czerwca w Gdańsku będzie trwało "Święto Wolności i Solidarności".
4 czerwca, o godz. 12 na gdańskim Placu Solidarności odśpiewany zostanie hymn Polski, a także podpisana "Deklaracja Wolności i Solidarności". "O godz. 17, w sercu Gdańska, na Drodze Królewskiej odbędzie się wiec, na którym głos zabierze Lech Wałęsa i Donald Tusk, a o godz. 20 odbędzie się koncert, na którym wystąpią głównie polskie zespoły pokazujące naszą drogę historyczną przez te ostatnich 30 lat" - informowała tydzień temu prezydent Gdańska.
Czytaj więcej