Pożar w piwnicy szpitala w Miastku. Jedna osoba nie żyje
Jedna osoba nie żyje w wyniku pożaru, który wybuchł w pomieszczeniu przy nieczynnej kotłowni w piwnicy szpitala w Miastku. Ogień nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia budynku, ewakuacja pacjentów nie była konieczna.
Pożar wybuchł w czwartek w nocy pomieszczeniu przy nieczynnej kotłowni Zakładu Opieki Długoterminowej miasteckiego szpitala. Gdy kotłownia działała, w pomieszczeniu obok mieszkał palacz. Obecnie powinno być niezamieszkane.
- Podczas akcji gaśniczej strażacy ujawnili nadpalone zwłoki mężczyzny. Jak ustaliliśmy to 64-latek, który tam czasami przebywał bez wiedzy i zgody właściciela obiektu. To pomieszczenie było ogólnodostępne, w dzień było zawsze otwarte, nie było żadnego problemu, by się dostać do środka - poinformował w piątek komendant Komisariatu Policji w Miastku Dawid Warsiński.
Dodał, że pożar nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. Nie było konieczności ewakuacji pacjentów, którzy przebywali na piętrach budynku.
Na miejscu zdarzenia, po ugaszeniu pożaru, czynności prowadzone były przez prokuratora, technika kryminalistyki i biegłego z zakresu pożarnictwa. Ciało 64-latka zabezpieczono do badań sekcyjnych.
[ZOBACZ TEŻ] WIDEO: "Kutno: śledztwo ws. pożaru szpitalnego łóżka, w którym spłonął pacjent"
Czytaj więcej