Sąsiedzi poparzonego kwasem 2-latka z Bier obiecują 5 tys. zł nagrody za wskazanie sprawcy

Polska

Mieszkańcy Bier (woj. śląskie) chcą pomóc policji w ujęciu sprawcy, który rozlał na placu zabaw żrący kwas. Na zjeżdżalni dotkliwie poparzył się dwulatek. W internecie ogłosili zbiórkę pieniędzy, które przekażą jako nagrodą za wskazanie sprawcy. Mieszkańcy nie ukrywają obawy, że może nim być ktoś z sąsiedztwa.

Dwulatek uległ poparzeniu w sobotę podczas zabawy na zjeżdżalni. Został przewieziony do Szpitala  Pediatrycznego w Bielsku-Białej, gdzie stwierdzono oparzenia pierwszego i drugiego stopnia nóg i pośladków. Na plac zabaw natychmiast pojechali bielscy policjanci. 

 

Technik wykrył ślady żrącej substancji na pięciu różnych urządzeniach. Prawdopodobnie był to kwas z akumulatora. Substancja zostanie sprawdzona w laboratorum w Katowicach.

 

Policja szuka sprawcy lub sprawców tego czynu. Plac zabaw nie jest objęty monitoringiem. 

 

Mieszkańcy Bier ogłosili w internecie zbiórkę pieniądzy na nagrodę za pomoc w ujęciu lub ustaleniu sprawcy. Chcą zebrać 5 tys. zł. W czwartek po południu mieli już prawie połowę tej kwoty.

 

"Zbieramy pieniądze na nagrodę dla osoby, która wskaże sprawcę wylania żrącej substancji na placu zabaw w miejscowości Biery. (...) W sytuacji gdy nie uda się znaleźć sprawcy, całą uzbieraną sumę przekażemy na sfinansowanie monitoringu abyśmy my i nasze dzieci mogli się czuć bezpiecznie" - zachęcają chętnych.

rob/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie