"Kampania »Zostań żołnierzem« przerosła oczekiwania". Ponad 15,5 tys. chętnych do służby w wojsku
Zainteresowanie kampanią "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" przerosło oczekiwania, zgłosiło się ponad 15,5 tys. chętnych do służby w wojsku - powiedział w środę w Sanoku szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister wziął udział w odprawie żołnierzy 35. Batalionu Lekkiej Piechoty 3.Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej w Sanoku. Celem kampanii - Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" jest zwiększenie liczebności polskiej armii we wszystkich rodzajach sił zbrojnych: wojskach lądowych, powietrznych, specjalnych, marynarce wojennej i obronie terytorialnej, zarówno w służbie zawodowej, jak i w rezerwie; we wszystkich korpusach osobowych − szeregowych, podoficerów i oficerów.
Jak stwierdził minister, raport komendanta WKU świadczy o tym, że "Wojsko Polskie rozwija się liczebnie". - Kiedy zainicjowałem kampanię - Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej", spodziewałem się dużego zainteresowania przystąpieniem do Wojska Polskiego, ale rezultaty okazały się lepsze niż wyobrażenia - podkreślił Mariusz Błaszczak podczas odprawy, która odbyła się w odnowionej siedzibie WKU.
"Dziękuję za zaangażowanie"
Dodał, że w dwóch etapów kampanii - od połowy października do końca grudnia oraz w okresie ferii zimowych - wpłynęło ponad 15,5 tys. wniosków od kandydatów do wojsk operacyjnych, WOT i służby przygotowawczej. - Dziękuję za takie zaangażowanie żołnierzy i pracowników wojska, którzy na co dzień zajmują się prowadzeniem kampanii rekrutacyjnej - powiedział szef MON.
- Jest niezwykle istotne, żeby Wojsko Polskie było liczniejsze - stwierdził. - Stworzyłem warunki formalnoprawne, ale także finansowe do tego, żeby WP mogło się rozrastać - zapewnił. - Jest to niezwykle istotne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków - podkreślił, dodając, że "silne, a więc również liczniejsze WP to ważny argument w polityce międzynarodowej". - To bardzo wiele znaczy, czy określone państwo dysponuje siłą, czy jest w stanie obronić siebie, czy jest w stanie włożyć wiele w sojusze - mówił.
- Nasza kontrybucja, jeżeli chodzi o NATO jest kontrybucją dużą, ale niewątpliwie opłacalna dla bezpieczeństwa Polski i Polaków - powiedział. Przypomniał też decyzję o sformowaniu nowej dywizji ulokowanej na wschód od Wisły.
Przywoławszy dewizę WOT "Zawsze gotowi, zawsze blisko" minister przypomniał, że obrona terytorialna ma pomagać ludności w razie kryzysów, "również związanych z siłami natury", a ochotnicy do WOT szkolą się, by nieść taką pomoc.
"Żołnierz nie pracuje. Służy całą dobę"
- Wśród żołnierzy WOT są ludzie wybitni, wybitni sportowcy, ludzie, którzy na co dzień pomagają innym. Żołnierz służy przez całą dobę; nie pracuje, tylko służy, więc poczucie służby innym jest istotą powołania żołnierza WP - mówił Błaszczak.
Wyraził radość, że do WOT wstępuje wiele kobiet. - To też bardzo dobry znak, bardzo dobry sygnał zaangażowania w sprawy bezpieczeństwa Polski i Polaków. Gratuluję, liczę na więcej - powiedział. Zadeklarował, że będzie tworzył dobre warunki dla rozwoju 3. Podkarpackiej Brygady OT. - A te dobre warunki to stworzenie podstaw formalnoprawnych i finansowych do tego, by wojsko było liczniejsze, wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt - podkreślił. - Modernizujemy WP, bezpieczeństwo dla rządu PiS jest priorytetem - zapewnił.
Zadania WOT to wspieranie wojsk operacyjnych w razie kryzysu lub wojny, a także wsparcie służb ratowniczych i pomoc lokalnym społecznościom w razie klęsk żywiołowych. Pod koniec ub.r. WOT, które od 2017 r. mają status odrębnego rodzaju sił zbrojnych, liczyły ponad 17 tys. żołnierzy. W ramach tegorocznych "Ferii z WOT" do formacji zgłosiło się ok. 700 ochotników. W 2021 r. mają osiągnąć docelową liczebność 53 tys. osób.
Czytaj więcej
Komentarze