150 osób straciło 60 mln zł w piramidzie finansowej. 30-latka i jej wspólnik usłyszeli zarzuty
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła zarzut oszustwa i "prania brudnych pieniędzy" 30-letniej mieszkance Ełku (woj. warmińsko-mazurskie), która miała założyć piramidę finansową i oszuka 150 osób na kwotę ok. 60 mln zł. Zarzut "prania brudnych pieniędzy" postawiono również jej wspólnikowi.
Jak poinformował rzecznik prokuratury Ryszard Tomkiewicz, 30-letnia Justyna W. stworzyła piramidę finansową w której - według wstępnych szacunków - oszukała 150 osób, a kwota wyłudzonych pieniędzy wynosi ok. 60 mln zł.
Justynie W. został przedstawiony zarzut oszustwa oraz prania brudnych pieniędzy. Z kolei jej wspólnikowi 29-letniemu Karolowi B. prokurator postawił zarzut prania brudnych pieniędzy. Obojgu grozi do 10 lat więzienia. W połowie marca Sąd Rejonowy w Ełku aresztował podejrzanych na 3 miesiące.
30 proc. zysku w pół roku
Jak informuje prokuratura, piramida finansowa działała od 2015 do 2019 roku na terenie Ełku i Suwałk. Justyna W. założyła firmę Pośrednictwo Finansowe Expert, która miała zajmować się obrotem nieruchomościami i inwestycjami na giełdzie papierów wartościowych. Klientom firmy Expert Justyna W. oferowała 30 proc. zysku z zainwestowanej sumy w ciągu pół roku.
Jak informuje Tomkiewicz, ludzie powierzali 30-latce albo swoje oszczędności albo zapożyczali się w bankach czy u znajomych. Wpłacali kobiecie od 100 tys. do miliona zł. "Po pół roku dostawali swoje zarobione pieniądze i byli zachęcani do ponownej inwestycji na większe kwoty. Niestety swoich pieniędzy już nie odzyskiwali" - powiedział Tomkiewicz.
Klienci zostawali także z niespłaconymi kredytami. Spłatą rat pożyczek miała zajmować się Justyna W., ale tego nie robiła.
Auta i nieruchomości warte 7 mln złotych
Z kobietą współpracował Karol B., który na potrzeby piramidy założył swoją działalność gospodarczą. Za uzyskiwane od kobiety pieniądze nabywał nieruchomości i dobra luksusowe. Policja zabezpieczyła w sumie 16 nieruchomości i aut o wartości 7 mln zł. Policja ustaliła i zabezpieczyła także duży magazyn w Ełku wypełniony nowym sprzętem AGD i RTV. Śledczy ustalają jego pochodzenie.
Jak informuje Tomkiewicz, śledztwo zostanie połączone z innym postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Suwałkach, współpracującą z Krajową Administracją Skarbową i Urzędem Skarbowym w Ełku oraz Urzędem Celno-Skarbowym w Olsztynie. Sprawa dotyczy tzw. "pustych faktur".
Czytaj więcej