Przyczepa z drewnem zaczęła pchać ciągnik w dół zbocza. Traktorzysta skoczył, pasażer przygnieciony
Wypadek na stromym leśnym dukcie w Izdebkach (woj. podkarpackie). Traktor ciągnący przyczepę wyładowaną drewnianymi balami nie zdołał utrzymać ciężaru. Pojazd wymknął się kierowcy spod kontroli, wywrócił się i przygniótł pasażera siedzącego na błotniku. Ranny trafił do szpitala. Traktorzysta miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
W piątek po południu dwaj mężczyźni wracali z lasu w Izdebkach niedaleko Brzozowa w woj. podkarpackim. W trudnym górskim terenie traktor ciągnący przyczepę wyładowaną drewnem powoli zjeżdżał leśnym duktem. Było po godz. 16.
W trakcie zjazdu ze stromego zbocza hamulce ciągnika okazały się zbyt słabe i przyczepa zaczęła pchać maszynę. Kierowca stracił panowanie nad traktorem. To doprowadziło do jego wywrócenia.
Najprawdopodobniej kierujący zdołał zeskoczyć z pojazdu. Policja wstępnie ustaliła, że nie zdążył tego jednak zrobić jadący na błotniku 42-letni pasażer, który został przygnieciony przez pojazd. Traktorzysta pomógł rannemu koledze wydostać się spod ciągnika i wezwał pomoc. Poszkodowany 42-latek karetką pogotowia został przetransportowany do szpitala.
Na miejsce przyjechała także policja. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość 52-latka. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,5 promila alkoholu w organizmie. Rannemu pasażerowi ciągnika, ze względu na doznane obrażenia została pobrana do badania krew.
Trwa postępowanie, które ma wyjaśnić, który z mężczyzn faktycznie kierował zestawem oraz w jaki dokładnie sposób doszło do groźnego wypadku.
[ZOBACZ TEŻ] W Krakowie runął mur i przygniótł robotnika. Mężczyzna nie żyje:
Czytaj więcej