Leczył gardło herbatą z wódką, potem wsiadł do auta. Policjanci uwierzyli i... zabrali prawo jazdy
Policja z Biłgoraja została wezwana na miejsce wypadku. Polonez jadący drogą 853 gwałtownie skręcił w bok i wylądował w rowie na dachu. Ze środka wypadł kierowca, któremu nic się nie stało. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że zanim wsiadł do auta bolało go gardło. Dodał także, że leczył je herbatą z wódką. Policjanci sprawdzili, że było jej prawie promil i zarekwirowali prawo jazdy.
Kierowca samochodu FSO Polonez jechał w sobotę około godz. 15:00 drogą wojewódzką nr 835 pomiędzy Biłgorajem a Gromadą.
Nagle zjechał na prawe pobocze, a potem gwałtownie odbił w lewo. Manewr zakończył się w przydrożnym rowie na dachu.
57-latek z gminy Biłgoraj wyjaśnił przybyłym na miejsce policjantom, że przed wypadkiem leczył ból gardła... herbatą z wódką.
Następnie wsiadł za kierownicę.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy - poinformowała Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju..
Teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Mężczyzna nie odniósł obrażeń.
Czytaj więcej
Komentarze