Zatrzymano Zbigniewa L., który brał udział w reprywatyzacji Łochowskiej 38 w Warszawie
Stołeczna policja zatrzymała w poniedziałek na wniosek prokuratury Zbigniewa L., który w procesie reprywatyzacji kamienicy przy ul. Łochowskiej 38 w Warszawie był kuratorem dla osoby nieznanej z miejsca pobytu. Mają mu zostać przedstawione zarzuty popełnienia przestępstw na szkodę spadkobierców.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, w poniedziałek na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji zatrzymali Zbigniewa L., kuratora oraz pełnomocnika osób, którym przysługiwały prawa do nieruchomości położnej w Warszawie przy ul. Łochowskiej 38.
Pełnomocnik trójki współwłaścicieli nieruchomości
Zbigniew L. od 2007 roku był pełnomocnikiem trójki współwłaścicieli nieruchomości położonej przy Łochowskiej i był wyznaczony przez sąd jako kurator dla reprezentowania nieznanego z miejsca pobytu Józefa Pawlaka, któremu przysługiwały prawa do nieruchomości, a który w momencie wydania w 2011 r. decyzji reprywatyzacyjnej przez miasto miałby 128 lat. Zgodnie z dokumentami - o czym informowała komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji, która zajmowała się sprawą w ub.r. - Pawlak nie żył od 1949 r.
Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga - jak czytamy w komunikacie - Zbigniewowi L. zostaną przedstawione zarzuty popełnienia przestępstw na szkodę spadkobierców mężczyzny, któremu przysługiwały prawa do nieruchomości oraz składania fałszywych zeznań przed komisją reprywatyzacyjną, gdzie był przesłuchiwany ws. Łochowskiej. "Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego, prokurator podejmie decyzję o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych" - napisano w komunikacie.
"Nieruchomość została zreprywatyzowana na ducha"
26 marca ub.r. komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję reprywatyzacyjną z 2011 r. ws. kamienicy przy ul. Łochowskiej 38.
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki ogłaszając wówczas rozstrzygnięcie powiedział, że doszło do rażącego naruszenia prawa poprzez wydanie decyzji zwrotowej na osobę nieżyjącą. Zarzucił też, że ratusz nie podjął wszelkich możliwych czynności zmierzających do ustalenia danych urodzonego w 1883 roku mężczyzny czy zwrócenia się do odpowiednich organów o przesłanie np. aktu zgonu, który był w urzędzie m.st. Warszawy.
Jaki zaznaczył, że nieruchomość przy Łochowskiej 38 została zreprywatyzowana na rzecz osoby, która w momencie wydania decyzji reprywatyzacyjnej miałaby 128 lat. - Nieruchomość została zreprywatyzowana na ducha. Problem polegał na tym, że akt zgonu (Józefa Pawlaka) był w Urzędzie m.st. Warszawy, tylko nikt tego nie sprawdził - dodał.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w lutym nieprawomocnie odrzucił skargi miasta dotyczące decyzji komisji reprywatyzacyjnej w sprawie Łochowskiej 38. Sąd uznał, że komisja prawidłowo wskazała, iż decyzja o zwrocie nieruchomości została wydana na osobę zmarłą, dlatego jest nieważna.
Członkowie komisji z ramienia PiS złożyli w ub.r. zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów ws. możliwości składania fałszywych zeznań przez kuratora ws. Łochowskiej 38 Zbigniewa L. Ich zdaniem Zbigniew L. jako dyrektor biura prawnego Służby Kontrwywiadu Wojskowego mógł nie poinformować swojego przełożonego o swojej roli w postępowaniu w sprawie Łochowskiej 38, chociaż zeznając przed komisją twierdził, że to uczynił.
Kamienica przy ulicy Łochowskiej 38 przed II wojną światową była budynkiem czterokondygnacyjnym, który został podczas działań wojennych zniszczony, a później odbudowany. Obecnie zamieszkanych jest 11 lokali. Stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami wydało decyzję o zwrocie kamienicy w 2011 r., jednak nie doszło do jej wydania.
Czytaj więcej
Komentarze