Wielkopolski sejmik przekazał 100 tys. zł na ECS. Radny PiS: to czysto polityczna akcja
Wielkopolski sejmik zdecydował w poniedziałek o przekazaniu 100 tys. zł na działalność Europejskiego Centrum Solidarności. Zdaniem opozycyjnego PiS decyzja o pomocy finansowej ma charakter polityczny, a pieniądze można było przeznaczyć na wsparcie kultury w regionie.
Uchwała o pomocy finansowej dla samorządu woj. pomorskiego na bieżącą działalność Europejskiego Centrum Solidarności była inicjatywą marszałka wielkopolskiego Marka Woźniaka.
W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że pomoc uzasadniona jest zmniejszeniem finansowania ECS z pieniędzy resortu kultury, a dotacja jest szczególnie istotna w roku organizowanych przez ECS obchodów 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. Stwierdzono też, że zmniejszenie dotacji ministerstwa "stanowi zagrożenie dla realizacji misji Europejskiego Centrum Solidarności, która ma charakter ogólnopolski".
"ECS jest instytucją publiczną, a jej głównym celem statutowym jest upamiętnianie, zachowywanie i upowszechnianie dziedzictwa i przesłania idei Solidarności oraz antykomunistycznej opozycji demokratycznej w Polsce i innych krajach. Działa również na rzecz Wielkopolan, dbając o wspólne wszystkim Polakom dziedzictwo i ideały ruchu Solidarność - demokrację, społeczeństwo otwarte i solidarne oraz kulturę dialogu" - stwierdzono w uzasadnieniu uchwały.
"To co robi się w ECS, to jakaś szydera i lewacka inicjatywa"
Pomysł przekazania dotacji skrytykowali w poniedziałek radni PiS. Radny Zbigniew Czerwiński powiedział, że jest to "czysto polityczna akcja, która ma służyć realizowaniu projektów całkowicie zaprzeczających idei Solidarności". Czerwiński wskazał, że 2 kwietnia w ECS ma się odbyć dyskusja "Jeden partner/ka przez całe życie, czy co tydzień jeden/jedna?", organizowana przez Stowarzyszenie na rzecz osób LGBT "Tolerado".
- Jako działacz opozycyjny, później też działacz Solidarności, uważam, że na pewno nie było naszą intencją, żeby w centrum, które ma dokumentować dorobek i ducha Solidarności, odbywały się takie imprezy, jak spotkanie o tym, czy lepszy jest związek monogamiczny, czy wielość partnerów. Solidarność była ruchem przenikniętym duchem chrześcijańskim. To co robi się w ECS, to jakaś szydera i lewacka inicjatywa - powiedział.
Zdaniem radnych PiS 100 tys. zł należało przeznaczyć, z większym pożytkiem, na dofinansowanie instytucji kulturalnych w regionie.
Mniejsza kwota dotacji
Przed tygodniem o przekazaniu 100 tys. zł na ECS zdecydowali radni Rady Miasta Poznania - również przy sprzeciwie radnych PiS. Miasto przeznaczyło pieniądze na wsparcie finansowe programu Europejskiego Centrum Solidarności w zakresie obchodów 30-lecia wyborów 4 czerwca 1989 r. oraz rocznic związanych z wejściem Polski do Unii Europejskiej i struktur NATO, które są skutkiem przemian zapoczątkowanych przez ruch Solidarność.
ECS w ostatnich latach otrzymywało dotację podmiotową na poziomie ponad 7 mln zł. W październiku ub. roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zadecydowało o powrocie w 2019 r. do podstawowej kwoty dotacji w wysokości 4 mln zł, uzasadniając, że taka kwota jest zapisana w umowie o współprowadzeniu instytucji i zgodna z aneksem z 2013 r.
Czytaj więcej