Kaczyński: Jeśli PiS nie zwycięży w kolejnych wyborach, Polska zacznie się cofać
- Jeśli nie zwyciężymy w kolejnych wyborach Polska zacznie się cofać; nasi przeciwnicy z całą pewnością nie potrafiliby kontynuować naszej polityki - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Musimy walczyć o przekonania, o duszę każdego Polaka; to jedyna droga do trzech zwycięstw - podkreślił.
W sobotę we Wrocławskim Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia odbyła się regionalna konwencja PiS z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS, który jako jedyny przemawiał podczas konwencji podkreślił, że PiS jest formacją, która "praktykuje demokrację". - Wchodząc tutaj słyszałem "konstytucja"; tak, my jesteśmy formacją, która przestrzega konstytucji. Chodzi o to, żeby wiedzieli o tym także Polacy, żeby wiedzieli, że nie ma tak naprawdę żadnego przeciwwskazań ku temu, by głosować na PiS, na koalicję, na zjednoczoną polską prawicę. Teraz jest czas próby, jest czas najwyższego wysiłku, determinacji i pracy, a zwycięstwo przyjdzie - oświadczył Kaczyński.
Prezes PiS powiedział, że "droga do sprawiedliwej Polski to droga do poprawy losu Polaków". Jak dodał, celem kierowanej przez niego partii jest "sprawiedliwa Polska". W tym kontekście zauważył, że rządowi PiS udało się doprowadzić do tego, że niektóre rodziny po raz pierwszy wyjechały na wakacje i nie odbiera się rodzinom dzieci z powodu biedy. Jak zaznaczył, Polacy mają wybór czy posłać do szkoły dzieci w wieku sześciu czy siedmiu lat. Przypomniał, że rząd PiS doprowadził do obniżenia wieku emerytalnego.
"To droga prawdziwej, dobrze rozumianej europeizacji Polski"
- To tylko przykłady, a przecież przed nami nową piątka, "piątka PiS"; ona bardzo rozszerzy to wszystko, co uczyniliśmy dotąd. Powtarzam - ta dobra droga do sprawiedliwej Polski, to droga dla Polaków, to droga poprawy ich losu. To droga prawdziwej, dobrze rozumianej europeizacji Polski - oświadczył prezes PiS.
Kaczyński postawił też pytanie, które - jak mówił - muszą postawić Polacy. - Czy ta droga ma być kontynuowana? Żeby była kontynuowana to musimy umieć zwyciężać, w tych najbliższych majowych, europejskich wyborach, w tych jesiennych - parlamentarnych; w tych w 2020 r. - prezydenckich - podkreślił.
Jak dodał, aby PiS nadal kontynuował reformy w kraju musi mieć możliwości. - Musimy po prostu mieć możliwości, a tą możliwość daje władza, by dalej tą drogą iść - zaznaczył Kaczyński. Po tych słowach zgromadzeni na sali politycy i sympatycy PiS zaczęli skandować: "Zwyciężymy!".
"Budować jest trudno, niszczyć jest łatwo"
- Jeśli tak się nie stanie, to Polska zacznie się cofać. Nasi przeciwnicy z całą pewnością, nawet gdyby chcieli, nie potrafiliby tej drogi kontynuować. Ale nie chcą, mówią, że nie chcą. Mówią, że mają zamiar to wszystko zmienić, że mają zamiar zniszczyć naszą politykę społeczną, że mają zamiar zniszczyć także polską demokrację - powiedział Kaczyński.
Lider PiS zwrócił jednocześnie uwagę, że "budować jest trudno, niszczyć jest łatwo". - Dlatego akurat w tej jednej sprawie można im uwierzyć - tak rzeczywiście zniszczą, jeśli nie będziemy potrafili zwyciężać. Stąd ten wielki obowiązek, który na nas dzisiaj ciąży. Te zwycięstwa, które już odnieśliśmy - od wyborów prezydenckich, przez parlamentarne, samorządowe - to coś co wynikło przede wszystkim z jednego, z wielkiej pracy dziesiątek tysięcy naszych działaczy, naszych członków, naszych zwolenników - podkreślił polityk.
- Jeśli o coś dzisiaj apeluję, to właśnie o to żeby tę pracę podjąć po raz kolejny. Nie dajmy się niczym uśpić. (…) Zwyciężymy, jeśli będziemy ciężko pracować - apelował Kaczyński. Dodał, że w sobotę w całej Polsce odbędzie się co najmniej 200 spotkań działaczy PiS z mieszkańcami a on sam po konwencji we Wrocławiu udaje się do Wielunia.
"My nie dzielimy Polaków na tych lepszych i gorszych"
Według prezesa PiS "najważniejszy jest bezpośredni kontakt, przekonywanie rodzin, znajomych, nieznajomych, ofensywna postawa". - Musimy walczyć o przekonania, o przeświadczenia, o duszę każdego Polaka. To jedyna droga do tych trzech zwycięstw, które są nam potrzebne po to, aby Polska mogła się dalej zmieniać; by była bardziej europejska, silniejsza, bardziej licząca się - oświadczył polityk.
Kaczyński zwrócił też uwagę na medialną przewagę jaką - jego zdaniem - ma opozycja. - Damy radę, ale wtedy jeżeli będziemy potrafili, biorąc pod uwagę wielką przewagę medialną naszych przeciwników, dotrzeć do Polaków, powiedzieć im o tym, co się w Polsce dzieje. Bo przecież wielu w gruncie rzeczy ma mocno zamieszany obraz przez media, które na białe mówią czarne, a na czarne białe. Tych mediów jest niestety dzisiaj w Polsce sporo - zaznaczył prezes PiS.
Według niego Polska się zmienia, a ta zmiana - jak mówił - wynika także z polityki rządu PiS. - Szczególnie tam gdzie ośrodki są mniejsze, bo my nie dzielimy Polaków na tych lepszych i gorszych w zależności do regionu lub w zależności od poglądów. My nie mówimy o nikim, że jest moherowym beretem, choć samym noszeniu moherowego beretu nic złego nie ma, ale wiadomo, że chodzi o symbol - o konserwatywne poglądy. My nie wysyłaliśmy ABW przeciwko ludziom, którzy prowadzili stronę, na której troszkę się wyśmiewano, troszkę żartowano z prezydenta Komorowskiego, myśmy nie organizowali akcji widelec, po której kilkaset osób w Warszawie zostało zatrzymanych, a wielu z nich było brutalnie potraktowanych przez policję, my nie wysyłaliśmy prywatnych bojówek przeciwko ludziom, którzy bronili swoich miejsc pracy - mówił Kaczyński.
Czytaj więcej