"To wolnościowa, atrakcyjna perspektywa". Farage o brexicie w rozmowie z korespondentką Polsat News
Twardy czy miękki, z umową czy bez - ważne, żeby brexit doszedł do skutku, bo to dla Wielkiej Brytanii perspektywa odzyskania wolności. Uzasadnia to ojciec brexitu Nigel Farage, który w rozmowie z korespondentką Polsat News w Brukseli Dorotą Bawołek mówi, jak się czuje zamieszaniem wokół opuszczenia Wspólnoty przez Wielka Brytanię.
Dorota Bawołek: - Właśnie przedstawiłam pana jako ojca brexitu, brexitu który nie może nastąpić. Jak pan się z tym czuje?
Nigel Farage: - Zostało kilka dni do głosowania i wciąż może się dość szybko wydarzyć, powiedzmy sobie szczerze, brytyjska premier zrobiła z tego olbrzymi bałagan, zamiast wyprowadzić nas ostatecznie ze wspólnego rynku, z unii celnej tak byśmy zostali niepodległym krajem, zgodziła się na nowy traktat z unijnymi szefami, który niewiele różni się od bycia członkiem Unii, dlatego Izba Gmin dwukrotnie go odrzuciła. Na tym szczycie europejscy przywódcy powiedzieli jej pani May" wracaj do swojego kraju i zdobądź zgodę na tą umowę, ale takiej zgody nie będzie.
- Ale ta umowa wynegocjowana przez unijne i brytyjski rząd ma na celu przecież ochronić prawa obywateli, zapewnić przyszłość biznesu i inwestycji zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Wielkiej Brytanii i przedsiębiorcy zgadzają się na nią, wielu z nich uważa, że to nie jest złe porozumienie.
- To pułapka, to pułapka! Uwięzi nas w Unii, obciąży europejskimi regułami na wiele lat, być może nawet zatrzyma w unii celnej na wiele, wiele lat. To nie za tym głosowaliśmy, to za dużo kosztuje i to po prostu nigdy nie przejdzie
- Pan nie boi się twardego brexitu, dlaczego? Skoro wszyscy mówią, że spowoduje olbrzymi chaos i wielkie straty gospodarcze.
- Właśnie dziś rozmawiałem z szefem jednego z największych stowarzyszeń handlowych w Wielkiej Brytanii, powiedział mi: "Nigel, jesteśmy gotowi". Przedsiębiorcy już się przygotowali i nawet jeśli wciąż pojawią się jakieś problemy po drodze, to odzyskanie niezależności, prawa do rządzenia w swoim własnym kraju jest warte więcej niż jakiekolwiek pieniądze. Myślę, że wielu ludzi, którzy oglądają ten program pamięta czasy komunizmu i to jak Polska odzyskała wreszcie swoją niepodległość. Dla mnie tym samym jest brexit, przywróceniem możliwości ustanawiania naszego własnego prawa, kontroli naszych granic, możliwości wyboru naszych przyjaciół na świecie, to wolnościowa, atrakcyjna perspektywa.
- A jeśli jednak Wielka Brytania pozostanie wciąż w Unii na kolejne kilka miesięcy i będzie musiała zorganizować wybory do Parlamentu Europejskiego, pan już zadeklarował chęć udziału w nich, to nie jest hipokryzja?
- To nie jest hipokryzja! Obiecałem brytyjskiemu rządowi, że jeśli nie zrealizuje brexitu, to wytoczę mu wojnę i znów ją wygram.
Komentarze