Lubnauer: Nowoczesna to nowe ugrupowanie; nie mamy "jedynek" na listach Koalicji Europejskiej
Nowoczesna to nowe ugrupowaniem, więc nie ma "jedynek" na listach Koalicji Europejskiej; każdy wolałby, żeby kandydaci jego partii byli wyżej, ale tworząc szeroką koalicję każdy musi się posunąć - uważa szefowa .N Katarzyna Lubnauer. Wyraziła nadzieję, że w piątek listy zostaną domknięte.
- Nie mamy premierów, nie mamy byłych ministrów, nawet nie mamy byłych europosłów, jesteśmy ugrupowaniem nowym, w związku z tym "jedynek" nie mamy - powiedziała Lubnauer w piątek w radiu Plus.
Dodała przy tym, że względu na to, iż Koalicję Europejską współtworzy pięć ugrupowań - PO, PSL, Nowoczesna, SLD i Partia Zieloni. - Nie ma gwarancji, żeby jakakolwiek "jedynka" brała mandat - powiedziała.
- Mam nadzieję, że dzisiaj domkniemy listy - powiedziała Lubnauer dodając, że zależało jej w przypadku kilku list "na ostatnich miejscach, dlatego że uważała, iż one są w jakiś sposób widoczne".
"Zdajemy sobie sprawę, że te miejsca są gorsze"
Lubnauer zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę, iż wpływ na to, które miejsca na listach przypadły Nowoczesnej wpływ miało to, że startuje kilkoro posłów i radnych ugrupowania, którzy są mniej rozpoznawalni. - Z tego powodu zdajemy sobie sprawę też, że te miejsca są gorsze - stwierdziła.
Zapytana, czy Nowoczesna nie została potraktowana niesprawiedliwie, bo kandydaci PSL czy SLD dostali lepsze miejsce na listach, Lubnauer zauważyła, że z PSL pierwsze miejsca dostali europosłowie tej partii, podobnie w przypadku SLD, miejsca dostali albo europosłowie, albo byli premierzy.
- My jesteśmy ugrupowaniem nowym, ale nasi ludzie są za to bardzo zaangażowani i pracowici. Pokazali to w wyborach samorządowych, bo również z dalszych miejsc potrafili wchodzić - powiedziała liderka Nowoczesnej. Dodała, że "każdy wolałby żeby jego kandydaci byli wyżej, ale w każdym ugrupowaniu jest takie poczucie, że jeśli tworzy się szeroką koalicję, to każdy musi się posunąć".
Koalicja Europejska jest potrzebna
- Ważne jest to, że Koalicja Europejska jest potrzebna. Zdecydowaliśmy się na wejście do niej, zdecydowaliśmy się wspierać ją. Uważamy, że ważne jest, abyśmy mogli w każdym regionie wskazać osobę, którą popieramy - podsumowała Lubnauer.
Wybory do PE odbędą się w Polsce 26 maja. Głosowanie odbywać będzie się w 13 okręgach wyborczych.
Zgodnie z ustaleniami ugrupowań współtworzących Koalicję Europejską, PO wskazać miała kandydatów na "jedynki" siedmiu list okręgowych, a pozostałe ugrupowania otworzą sześć list - po trzy "jedynki" przypadły PSL i SLD. Ani Nowoczesna, ani Zieloni nie wskazały żadnego kandydata na pierwsze miejsca list.
W piątek zarząd PO ma ostatecznie zdecydować o kandydatach partii na listy wyborcze Koalicji Europejskiej do PE tak, by zostali zaprezentowani na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej Platformy. SLD i PSL mają zatwierdzić listy w przyszłym tygodniu. W Nowoczesnej procedura ta przebiegała inaczej - władze ugrupowania rekomendowały swych kandydatów na listy koalicyjne, potem dopiero podjęły z partnerami rozmowy w sprawie umieszczenia ich na wspólnych listach do PE.
Czytaj więcej
Komentarze