Poprawiali mocowanie ładunku, gdy nadjechał tir. Odskoczyli tuż przed uderzeniem [WIDEO]
Na obwodnicy Marek (Mazowieckie) ciągnik siodłowy nagle zjechał na pobocze, na którym wcześniej zatrzymał się dostawczy ford. Na jego pace stały dwie osoby, które poprawiały mocowanie poluzowanego ładunku. Rozpędzony ciągnik uderzył w tył dostawczego auta i przepchnął go przez całą szerokość jezdni. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w czwartek na trasie w kierunku Białegostoku. Jak widać na opublikowanym w sieci nagraniu wideo, w pewnym momencie w stojącego na wyłączonym pasie ruchu Forda Transita uderzył ciężarowy man.
- Kierowca mana został ukarany mandatem karnym. Wszystkie osoby uczestniczące w tym wypadku były trzeźwe - poinformował Polsat News podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. - Osoby, które jechały tym transitem, wyszły z tego pojazdu i w tym momencie uderzył z całym impetem ciężarowy man. No i całe szczęście, że te osoby zauważyły, że coś się dzieje z samochodem ciężarowym, że nie może wyhamować i odskoczyły, bo w tym przypadku taka sytuacja mogła skończyć się tragicznie - dodał podkom. Świstak.
Autorzy opublikowanego w sieci nagrania twierdzą, że nikt poza nimi i jeszcze jednym kierowcą nie zatrzymał się, by udzielić pomocy uczestnikom wypadku. Kierujący mieli slalomem omijać rozrzucone po asfalcie przedmioty.
Czytaj więcej
Komentarze