Prezydent Kazachstanu podał się do dymisji. Sprawował urząd od 1991 roku
Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew poinformował we wtorek, że podał się do dymisji. 79-letni polityk sprawował ten urząd od 1991 roku. - Podjąłem decyzję o zakończeniu sprawowania urzędu prezydenta - powiedział w wystąpieniu telewizyjnym Nazarbajew. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że prezydent Rosji Władimir Putin przed dymisją rozmawiał telefonicznie z Nazarbajewem.
Rosyjska telewizja państwowa nazwała wiadomość o ustąpieniu Nazarbajewa "nieoczekiwaną dla wszystkich" i "sensacyjną".
- Podjąłem niełatwą decyzję o zakończeniu sprawowania urzędu prezydenta Republiki Kazachstanu - powiedział Nazarbajew w telewizyjnym orędziu.
- W tym roku mija 30 lat, od kiedy sprawuję najwyższy urząd naszego kraju. Byłem wielce zaszczycony przez mój wielki naród, który dał mi możliwość bycia pierwszym prezydentem niepodległego Kazachstanu - dodał.
Nie podał przyczyny dymisji
Podczas wystąpienia prezydent podpisał dokument, który przewiduje, że z dniem 20 marca Nazarbajew ustępuje z urzędu szefa państwa. Nazarbajew nie podał przyczyn podjęcia tej decyzji.
Prezydent poinformował, że do czasu wyborów obowiązki szefa państwa będzie pełnił przewodniczący Senatu Kasym-Żomart Tokajew.
- Obok mnie (Tokajew) pracuje od pierwszych dni niepodległości Kazachstanu. Dobrze go znam. Jest to osoba uczciwa, odpowiedzialna i obowiązkowa. Popiera całkowicie politykę prowadzoną wewnątrz i na zewnętrz kraju - oświadczył Nazarbajew.
- Wierzę, że Tokajew to właśnie ta osoba, której możemy powierzyć rządzenie Kazachstanem - podsumował.
Pozostanie przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa
Przekazanie prezydenckich uprawnień odbędzie się w środę na wspólnym posiedzeniu Mażylisu, izby niższej parlamentu, i Senatu.
Ustępujący prezydent oświadczył, że pozostanie przewodniczącym krajowej Rady Bezpieczeństwa oraz szefem rządzącej Demokratycznej Partii Ludowej "Nur Otan".
- Przez wszystkie te lata ufaliście mi. Służba dla narodu była dla mnie szczęściem. Pochylam głowę i dziękuję. By dotrzymać przymierza z narodem, pracowałem bez wytchnienia. Będę (to) kontynuował jako szef Rady Bezpieczeństwa i partii "Nur Otan" - podkreślił.
Ustawa o Radzie Bezpieczeństwa daje Nazarbajewowi, jako pierwszemu prezydentowi kraju i "przywódcy narodu" (Ełbasy), prawo do dożywotniego sprawowania funkcji przewodniczącego RB.
Dowolna liczba reelekcji
Nazarbajew w czerwcu 1989 objął urząd pierwszego sekretarza KC Komunistycznej Partii Kazachstanu. Od kwietnia 1990 do grudnia 1991 był prezydentem Kazachskiej SRR. W pierwszych wyborach w Kazachstanie w 1991 roku zdobył 98,7 proc. głosów. Obecna kadencja prezydenta kończy się w kwietniu 2020 roku. W wyborach 2015 roku Nazarbajew zdobył 97,7 proc. głosów. W 2007 roku parlament zdecydował, że prezydent może ubiegać się o reelekcję dowolną ilość razy.
W lutym Nazarbajew zdymisjonował rząd. Jego zdaniem gabinet nie podołał zadaniom podwyższenia standardów życia i dywersyfikacji źródeł energii.
Nazarbajew utrzymuje bliskie stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jak zauważa Radio Swoboda, pod adresem Nazarbajewa padały zarzuty nadużywania władzy i wywierania nacisków na przeciwników. Według raportu organizacji Freedom House, obejmującego 197 krajów, Kazachstan zajmuje 175 miejsce pod względem wolności prasy.
Wcześniejsze wybory
Zdaniem rosyjskiego eksperta ds. Azji Centralnej Arkadija Dubnowa wybory, które miały odbyć się w 2020 roku, mogą być zorganizowane wcześniej.
- Nazarbajew odchodzi na przygotowane wcześniej stanowisko przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. Jego uprawnienia będą wyższe od uprawnień prezydenta - powiedział rosyjskiej redakcji BBC Dubnow, wskazując, że według niego Nazarbajew "będzie takim Deng Xiaopingiem".
Deng Xiaoping sprawował w latach 1978-1989 niepodzielną władzę w Chinach, chociaż oficjalnie nie zajmował najwyższych stanowisk.
"Dymisja nie jest zaskoczeniem"
Kazachstański politolog Dosym Satpajew powiedział rosyjskiej redakcji BBC, że decyzja Nazarbajewa dla wielu osób nie jest zaskoczeniem. Zauważył, że administracja Nazarbajewa zwróciła się z zapytaniem do Rady Konstytucyjnej o to, czy ustawa zasadnicza przewiduje dobrowolne odejście prezydenta z urzędu. Rada w lutym odpowiedziała na to pytanie twierdząco.
- Już wtedy można było mówić o przygotowaniach do dymisji - ocenił Satpajew.
Czytaj więcej
Komentarze