13-latka zgłosiła policjantom awanturę rodziców. Znaleźli zwłoki mamy, ojciec trafił do szpitala
13-letnia córka Małgorzaty K. i Macieja K. zadzwoniła na policję i poinformowała, że między rodzicami doszło do awantury. Gdy funkcjonariusze dotarli do domu w Szczytnej (Dolnośląskie), 40-letnia matka dziewczynki już nie żyła, a 42-letni ojciec był poważnie ranny. Maciej K. został przewieziony do szpitala. Prokurator w poniedziałek wydał postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa.
Policjanci odebrali zgłoszenie od 13-letniej córki pary o godz. 19 w sobotę. W domu w czasie zdarzenia była też 8-letnia siostra nastolatki.
Liczne rany w różnych częściach ciała
- Zwłoki 40-letniej Małgorzaty K. znajdowały się w salonie. Miały liczne rany cięte i kłute szyi, twarzy oraz kończyn górnych - powiedział polsatnews.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prokurator Tomasz Orepuk. Z kolei jej mąż miał liczne rany cięte w różnych częściach ciała.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie jest pilnowany przez funkcjonariuszy. Aktualnie jego stan zdrowia nie pozwala na wykonanie z nim jakichkolwiek czynności procesowych.
Dzieci małżeństwa znajdują się pod opieką innych członków rodziny.
"To była normalna rodzina"
- Prokurator Rejonowy w Kłodzku w poniedziałek wszczął śledztwo ws. zabójstwa Małgorzaty K. Wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa panu Maciejowi K. - poinformował prok. Orepuk. Jak dodał, ze względu na stan zdrowia podejrzewanego, zarzut nie został mu jeszcze ogłoszony.
- To była normalna rodzina. Nie posiadaliśmy żadnych informacji, że pojawiała się tam przemoc domowa. Pani Małgorzata była nauczycielką, a pan Maciej prywatnym przedsiębiorcą - zapewnił rzecznik.
We wtorek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok Małgorzaty K.
[ZOBACZ TEŻ] WIDEO: "Miał zabić 20-latkę, a jej ciało ukryć w wersalce. Ruszył proces"
Czytaj więcej