Szef MSZ opuścił studio radiowe. Rozmowa miała dotyczyć ataków w Nowej Zelandii
"MSZ nie jest instytucją właściwą do komentowania doniesień o rzekomym wątku polskim w tej tragedii" - napisano na Twitterze Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Resort odniósł się w ten sposób do decyzji Jacka Czaputowicza, który opuścił studio RMF FM, gdy dowiedział się, że rozmowa będzie dotyczyć ataków terrorystycznych w Nowej Zelandii. Szef resortu odesłał po informacje do rzeczniczki.
"W zw. z tragicznymi wydarzeniami w MSZ składa kondolencje rodzinom ofiar, które zginęły w ataku terrorystycznym. Potępiamy wszelkie akty terroru" - napisano na Twitterze ministerstwa.
W zw. z tragicznymi wydarzeniami w 🇳🇿 #MSZ składa kondolencje rodzinom ofiar, które zginęły w ataku terrorystycznym. Potępiamy wszelkie akty terroru. #MSZ nie jest instytucją właściwą do komentowania doniesień o rzekomym wątku polskim w tej tragedii. https://t.co/JFLkB8gqbf
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) 15 marca 2019
- Gościem miał być minister spraw zagranicznych profesor Jacek Czaputowicz, który był w naszej redakcji, w naszym studiu, ale to studio opuścił na wiadomość, że jednym z pytań, które padnie w naszej rozmowie, będzie pytanie o to, co wydarzyło się w Nowej Zelandii - poinformował Marcin Zaborski, prowadzący rozmowę w RMF FM.
2/2 Niestety, nie mieliśmy więc szansy porozmawiać o dorocznym sejmowym expose Pana Ministra, obchodach wielu ważnych rocznic, które przed nami oraz o współpracy rządu z opozycją w zakresie polityki zagranicznej.
— Marcin Zaborski (@marcin_zaborski) 15 marca 2019
Służby specjalne badają polski wątek zamachu w Nowej Zelandii. Sprawdzane mają być m.in. ewentualne kontakty sprawcy zamachu z obywatelami polskimi oraz czy przebywał kiedykolwiek w naszym kraju. Wątki te mają wynikać z kilkudziesięciostronicowego manifestu, który publikował terrorysta.
Na jednym z magazynków pojawia się też imię Feliksa Kazimierza Potockiego, polskiego hetmana, dowódcy lewego skrzydła podczas bitwy pod Wiedniem.
- Mogę potwierdzić, że polskie wątki są badane - powiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Rzecznik zastrzegł, że z uwagi na charakter sprawy nie może udzielić żadnych dalszych informacji. Dodał, że po tego typu wydarzeniach służby specjalne są w kontakcie z zagranicznymi partnerami.
Co najmniej 49 osób zginęło, a 48 zostało rannych, w tym 25 ciężko w piątek w atakach terrorystycznych na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch na wschodzie Nowej Zelandii. Premier Jacinda Ardern poinformowała, że w kraju wprowadzono najwyższy poziom zagrożenia bezpieczeństwa. Trwa identyfikowanie ofiar.
Czytaj więcej