"Liczba ofiar nam się nie zgadza". Prezes Fundacji "Nie lękajcie się" o raporcie Episkopatu
- Za gwałt na dziecku miesiąc rekolekcji pokutnych. Czy to jest kara? - pyta prezes Fundacji "Nie lękajcie się" Marek Lisiński, który raport o pedofilii w polskim Kościele przekazał papieżowi Franciszkowi. Jego zdaniem, z ujawnionego w czwartek opracowania Episkopatu ws. nadużyć seksualnych w Kościele wobec małoletnich nie wynika, ilu księży dopuściło się pedofilii i jak zostali ukarani.
- Zakres dat nam się nie zgadza, liczba ofiar - wylicza w rozmowie z dziennikarzem Polsat News Klaudiuszem Slezakiem Michał Lisiński swoje wątpliwości dotyczące danych przedstawionych w opracowaniu Konferencji Episkopatu Polski.
- 18 marca odniesiemy się do tego raportu bardzo rzeczowo - zapowiada prezes Fundacji "Nie lękajcie się". - Głos zabiorą ofiary krzywdzone przez biskupów - dodaje.
Lisiński zauważa, że wiele ofiar nie zgłasza się do Kościoła, "bo boi się tej instytucji".
"Zdumiony wypowiedzią rzecznika KEP"
Pytany, czy nie uważa, że Kościół próbuje zmierzyć się z tym problemem, odpowiada: Tak, ale Kościół bez ofiar sobie z tym nie poradzi. I bez ludzi z zewnątrz, fachowców, prawników. Do tej pory ze strony Episkopatu nie zwrócono się do nas z prośbą o spotkanie a prosimy o to już pięć lat.
- Zdumiony też byłem wypowiedzią rzecznika Andrianika (Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski - red.),
który powiedział, że Kościół od 2001 r. wszystkie dane zgłasza do Watykanu, co jest nieprawdą - przekonuje Marek Lisiński.
"Pedofilia to problem społeczny. Kościołowi nie wolno go rozmywać"
Zgodzia się ze słowami wiceprzewodniczącego KEP abp Marka Jędraszewskiego, że problem pedofilii dotyka wielu obszarów społecznych. - Pedofilia jest bardzo dużym problemem społecznym, tylko że nie wolno go Kościołowi rozmywać.
- Kościół nie może pozwolić na przenoszenie księży (sprawców nadużyć seksualnych - red.) z parafii na parafię, a to się dzieje tu i teraz, to nie są sprawy odległe - podkreśla Lisiński. - Dziś zapada wyrok pod Poznaniem księdza, który zostanie skazany za gwałt na dzieciach - dodaje.
Jak mówi, jeśli pedofilem jest ojciec, nauczyciel, to jest natychmiastowa reakcja, a "jeśli chodzi o księży nie ma takiej reakcji".
"Jest grzech, nie ma kary"
- Czy za gwałt na dziecku zawieszenie w posłudze kapłańskiej na trzy lata to jest kara? Zdarzało się, że (karą - red.) był miesiąc rekolekcji pokutnych, przecież to nie jest żadna kara. Nie ma kary, jest grzech z którego się spowiadają i dalej funkcjonują - przekonuje prezes Fundacji "Nie lękajcie się".
Podkreśla, że Kościół powinien zrobić "rzetelny raport". - Muszą być teczki pokazane, że ci sprawcy zostali wydaleni ze stanu duchownego - argumentuje.
Czytaj więcej