11 pasażerów jechało do Szwecji dwuosobowym autem dostawczym. Wpadli, bo nie zapłacili za przejazd
Dostawczym mercedesem przystosowanym do przewozu dwóch osób, podróżowało 11 obcokrajowców. Zostali zatrzymani w Knurowie przez śląskich inspektorów Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej, bo nie uiścili opłaty za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy i ukarano paroma mandatami - w sumie na 800 zł.
Brak opłaty elektronicznej za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1, to był jednak dopiero początek kłopotów dla obcokrajowców. W trakcie kontroli okazało się, że pojazdem podróżuje o dziewięć osób więcej, niż zezwalają na to dokumenty.
Wchodzili na autostradę, zachowywali się agresywnie
Większość pasażerów korzystała z części ładunkowej i dodatkowego rzędu siedzeń, który nie był fabrycznym elementem auta. Obcokrajowcy (służby nie ujawniły ich narodowości), którzy w takich warunkach chcieli dojechać do Szwecji, w trakcie kontroli nie stosowali się do wydawanych przez inspektorów poleceń, usiłowali oddalić się, wchodzili na autostradę, zachowywali się agresywnie. Inspektorzy musieli wezwać policję oraz straż graniczną.
Mandaty na kwotę 800 zł i ostrzeżenie
Kierowcy zatrzymano prawo jazdy oraz wydano zakaz kontynuowania jazdy do czasu usunięcia usterki technicznej - pękniętej szyby czołowej.
Ukarano go również mandatami karnymi - w sumie na 800 zł - za przewóz osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, a także za niewłaściwy stan techniczny auta.
Inspektorzy ostrzegli również kierującego, że ewentualne kontynuowanie jazdy z taką liczbą pasażerów, jest nie tylko rażącym naruszeniem przepisów, ale przede wszystkim może stanowić zagrożenie dla ich życia i zdrowia.