Ranił nożem przypadkowego mężczyznę na przystanku i uciekł. Wpadł po kilku miesiącach
21-latek, który kilkakrotnie ugodził nożem na przystanku przypadkowo spotkanego mężczyznę, wpadł w ręce policji. "Nożownik kilka miesięcy ukrywał się za granicą. Gdy wrócił do kraju, został zatrzymany przez funkcjonariuszy" - poinformowała we wtorek stołeczna policja.
21-letni Tomasz K. wdał się pod koniec października w sprzeczkę z nieznajomym mężczyzną na przystanku autobusowym w Wesołej. Obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Doszło między nimi do szarpaniny. W jej trakcie Tomasz K. wyciągnął nóż i kilkakrotnie ugodził drugiego mężczyznę w okolice klatki piersiowej. Ofiara nożownika trafiła do szpitala. Na szczęście przeżyła.
Sprawą zajęli się kryminalni z Wesołej. Po zgromadzeniu niezbędnych informacji i wytypowaniu bandyty okazało się, że ten zdołał uciec za granicę. Ukrywał się tam kilka miesięcy.
Kilka dni temu 21-latek wrócił do kraju. "Policjanci na bieżąco weryfikowali informacje na temat miejsca pobytu Tomasza K. Dzielnicowy ustalił, że 21-latek najprawdopodobniej zatrzymał się w hotelu" - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania.
- Pojawili się we wskazanym miejscu i w pokoju hotelowym zatrzymali Tomasza K. Mężczyzna był zaskoczony - powiedziała nadkom. Węgrzyniak.
Tomasz K. trafił do tymczasowego aresztu. Postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa.
Czytaj więcej
Komentarze