Napastnik miał wyjąć nóż i zadawać ciosy w szyję. Nowe informacje o ataku w galerii we Wrocławiu
Napastnik, który w sobotę wieczorem zaatakował nożem mężczyznę w galerii handlowej we Wrocławiu pochodzi z Turcji, podobnie jak jego ofiara. Reporter Polsat News Piotr Kaszuwara dotarł do świadka zdarzenia, zdaniem którego mężczyźni siedzieli przy jednym stoliku, gdy nagle doszło do kłótni i szarpaniny. W jej trakcie 29-latek miał sięgnąć po nóż.
Świadkiem zdarzenia jest kobieta, która siedziała niedaleko stolika zajmowanego przez mężczyzn. W pewnym momencie, jak relacjonowała, mężczyźni zaczęli się kłócić. 29-letni Turek wyjął nóż i kilkukrotnie ugodził nim ofiarę w szyję. 20-letni mężczyzna upadł na ziemię. Niestety, ataku nie przeżył.
Po zdarzeniu napastnik wybiegł z restauracji. Dwie osoby, które siedziały najbliżej zdarzenia, uciekły. Pracownicy restauracji czekali na służby ratunkowe.
W pogoń za nożownikiem ruszyło trzech mężczyzn. Mieli dogonić go i okrążyć do momentu przybycia policji.
"Cały czas trzymał nóż"
Informacje te potwierdził starszy sierżant Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
- Mężczyzna cały czas trzymał nóż i machał nim, a świadkowie stali 2-3 metry od niego - mówił na antenie Polsat News st. sierż Rajski. - Akurat przejeżdżał tamtędy patrol udający się na inną interwencję, gdy funkcjonariusze zobaczyli zbiegowisko, zatrzymali się, a następnie ujęli sprawcę napaści.
29-letni Turek przebywa obecnie w areszcie śledczym i czeka na tłumacza biegłego. Jutro ma zostać przesłuchany. Grozi mu 25 lat więzienia lub dożywocie.
Czytaj więcej